W sumie nic nowego pod słońcem niestety. Podobny w tonie artykuł czytałam ładnych parę lat temu właśnie na stronie amerykańskiej federacji żywnościowej.
Dalej uważam, że żadna karma nie otruje zwierzęcia, ale ludzie powinni być świadomi, że tanie supermarketowe karmy są byle jakie. Dokładnie tak samo jak tanie wędliny, przypuszczam, że skład parówek niezbyt się różni od składu Whiskasa.
Alexa - w artykule jest wyjaśnienie karmy pełnoporcjowej i uzupełniającej, pytałaś o to w innym wątku