Wełnianej Ci doradzać nie będę, ale może to kwestia doświadzczeń. Miałam kiedyś taką klasyczną, ciężkie to jak wieko trumny i równie miłe. Na dodatek wełna śmierdzi (ja w każdym razie czuję) i jest alergenem. W każdym razie alergenem jest to co w niej siedzi a siadać lubią i roztocze, i mole, i inne żyjątka tez. Pranie w domu raczej nie da się zrobić.
Obecnie mam od jakichś 8 miesięcy kołdrę 100% sztuczną jednowarstwową, z Jyska. Poliestrowa, rurkowate włókna z silikonem, dodatkowo pokryta aloesem żeby działała dobrze na skórę (nie wierzę w to dobroczynne działanie aloesu z kołdry, ale akurat to była najfajniejsza kołdra w wyprzedaży). Nie prałam jej jeszcze, piszą że można prać do 60stopni. Przez 8 miesięcy jej struktura nie zmieniła się ani trochę - jak była sprężysta lekka i cieplutka, tak jest. Nie jest potliwa i ciepło się jakoś tak równomiernie rozkłada; trudno mi to wytłumaczyć zrozumiale, trzeba poczuć. W porównaniu z moją poprzednią kołderką (też jakaś sztuczna z gatunku tych zwykłych bez wypasu) to niebo a ziemia.
Mają w Józku i dwuwarstwowe z takich włókiem, tylko aloesowych w ogóle nie widzę. Ale to akurat moim zdaniem zupełnie zbędny dodatek.
[edit] znalazłam jednak, taką mam:
http://jysk.pl/sypialnia/koldry/wsad-po ... ux-155x200A tu uzupełnienie listy bawełnianych tkanin
Etamina
Ryps
Satyna
Kora
Pika -
Gabardyna
Drelich
Teksas
Flanela
Adamaszek
Muślin