dachowiec.net Forum o kotach

I teraz pozostaje pytanie - kto kształcił tych niedouczonych ministrów...

Zrobili karierę dzięki legitymacji partyjnej a nie wg swojej wiedzy i umiejętności. Dopóki na stołku ministerialnym nie siądzie nauczyciel pracujący w masowej szkole powszechnej to będzie niestety coraz gorzej.

To nie nauczyciele są winni a tylko idiotyczne programy nauczania. Choć niektórzy nauczyciele jeszcze przyczyniają się do tego, że uczniowie kończą jakiś etap nauki niedouczeni. Przykład? Nauczycielka j. polskiego w I kl. liceum powiedziała uczniom, że nie muszą czytać lektur- ważne żeby znali treść na tyle, by napisać sprawdzian / w formie testu oczywiście/

I tu zgadzam się z carycą. Młodzież za mało czyta. Gdy inżynieranci i magistranci wykonują u nas prace czasowe, gdzie np. muszą czekać na ustalenie się temperatury by dokonać pomiaru zawsze mówię im, że mogą sobie przynieść książkę i poczytać. Ci, którzy czytają z reguły zdecydowanie lepiej piszą swoje prace. Chociaż zaimki i zdania podrzędnie złożone też nierzadko stanowią dla nich problem.

co do czytania - niechby to byl jakis e-book chociaz? ale jak obserwuje male dzieci to jescze chodzic nie umie, a juz tablet w lapkach - ostatnio stalo sie nieszczescie - maluszek (w krzeselku, wiec nie to ze rodzice calkiem bezmyslini) zginal w wypadku samachodowym - bo mial nieumocowany tablet i ten przy zderzeniu zamienil sie w brzytwe - niestety sila bezwladnosci zadzialala.
programy szkolne tez bez winy nie sa - ja to sie czasem nauczycielom nie dziwie, ze jak co roku zmieniane to po prostu ida po najmniejszej linii oporu.

Dzisiaj byłam z klasą w kinie na filmie"Krzysiu gdzie jesteś?" cd o dorosłym Krzysiu z Kubusia Puchatka. Polecam dla dzieci z rodzicami.

Siedzę na zajęciach z podyplomowki, jest zimno bo kaloryfery nie grzeją

Siedzę w pokoiku nauczycielskim bo mam okienko i wreszcie nic z papierologi do zrobienia.

usiluje sie dobudzic - moja parafia jest pod wezwaniem sw.Franciszka z Asyzu i tak od czwartku fieste mamy - do niedzeli. zadne cisze nocne nie obowiazuja, a jak ludzie nad ranem wracaja z puebla to taki halas, ze dzis sniadanie zjadlam o piatej rano, potem troche dospalam i efekt taki, ze mam wrazenie, ze czas na obiad

Chciałam wyczesać trochę moje koty żeby wsadzić sierść do nor karczownika. Jak na złość przestały się kłaczyć na zimę.

obawiam sie, ze bron biologiczna w postaci kocich klaczkow uzyskasz dopiero na wiosne
noze faktycznie troche zuzytego kociego zwirku zastosowac - tak jak radzila Alexa?

Ryje nory tam gdzie kocie kupy leżą i się w ogóle nie przejmuje...

to na pewno ryjowka?
az podparlam sie wikiprdia - ladne to stworzonko, niestety wszystkozerne i jesli jest to gatunek malutka to podlega scislej ochronie gatunkowej
moze to jednak nornice?

To nie ryjówka ikxio, to karczownik, pisałam wcześniej. Ryjówki nie szkodzą w ogrodzie.

to troche jestem pogubiona?
szczur wodny? dranstwo wszystkozerne?
i juz wiem kot najedzony w wojne z takim przeciwnikiem wdawac sie nie bedzie
nawet Szare

W nocy wróciłam z Warszawy, fanie być w domu i nie musieć już być tam
A zaraz zrobie pranie, potem zajmę się dekorowaniem pierniczków - coś miłego się należy po trudach podróży

A ja byłam na jarmarku Bożonarodzeniowym na Nikiszu

Cały dzień czytałam świetną książkę " Życie tak zwyczajne" Weroniki Wierzchowskiej. Ciekawie napisana powieść o pięciu kobietach których losy- choć dzielą je lata i wieki - są bardzo podobne.
Teraz siedzę przy kompie i za chwilę zacznę czytać wiadomości.

pogoda dzis byla piekna - plus dwadziescia w poludnie - to i spacerek udany, teraz odpoczywam przy kompie.

A u nas leje. Od dwóch dni. Tylko w sobotę na kilka chwil się przejaśniło.