autor: Ash » sobota 28 lip 2012, 13:26
Ja wiem, że to mniejsze przy operacji i w ogole... Ale poproszę, trzymajcie też kciuki za nas, żeby mi na tej rehabilitacji poszło, żebym jakoś to tu poukladała, żebym mogła wrócić z Resetkiem do Anglii. No i dzis... Taki mały kciukotrzymacz... Bo ja już jestem tak smutna i dobita, że nie wiem co ze sobą zrobić. NIe wiem czy już wspominałam, ale jeszcze do tego wszystkiego miałam podawane hormony jak byłam w szpitalu do tego stres i.... wyprostoały mi się wlosy. Ludzie, no jak to możliwe? Całę życie miałam kręcone bujne loczyska do pasa prawie, znak rozpoznaczy a teraz wisza takie marne strąki patrzec nie mogę. i czuję jakbym straciłą jakąś ważnę cząstkę swojego 'ja.' Kruszą się łamią. No to co? To fryzjer. A jesli chodzi o to to ja mam fobię, dentysta przeraża mnie mniej, nie wspominając ze już 3 razy uciekłam z fotela i muszę u fryzjera płacić depozyt...2 razy w anglii raz w polsce... No i jak zmiany to zmiany, życie mnie coś ostatnio nie pytaczy chce to wszystko co mi na leb zrzuca to chociaż w tej kwestii zadecyduję. Za dwie godziny mam wizytę, boję się jak nie wiem co [jak zwykle] Ale może tego potrzeba> drobnej zmiany? bo mi kłacz umiera i coś ewidentnie zrobić trzeba, to trzymajcie kciuki, zebym dziś nie płakała ok?