Strona 1 z 14

Kciukotrzymacze

Post: piątek 27 lip 2012, 08:30
autor: Wanda
Dziewczyny! Zadzwonili dziś rano ze szpitala. Mam się zgłosić w niedzielę (29) na 9.00. Operacja w poniedziałek. :? Boję się jak diabli! Bardzo proszę o trzymanie mocno zaciśniętych paluchów. Ja wierzę, że Wasze kciuki działają cuda!!! Dziewczyny bardzo proszę o wsparcie :?

Re: Kciukotrzymacze

Post: piątek 27 lip 2012, 08:36
autor: Sissi
Wanda nie boj sie bedzie wszystko dobrze ,trzymam mocno kciuki .

Re: Kciukotrzymacze

Post: piątek 27 lip 2012, 08:37
autor: Wanda
Sissi podziękuję po wszystkim.

Re: Kciukotrzymacze

Post: piątek 27 lip 2012, 09:40
autor: Fonsitos
Wandziu, trzymaj się twardo, nie daj się strachowi ;) On ma tylko wielkie oczy :) W poniedziałek trzymamy kciuki!

Re: Kciukotrzymacze

Post: piątek 27 lip 2012, 10:34
autor: Ash
kciuki i pazury!!!!

Re: Kciukotrzymacze

Post: piątek 27 lip 2012, 10:38
autor: Wanda
Wiedziałam, że można na Was liczyć :lol: !

Re: Kciukotrzymacze

Post: piątek 27 lip 2012, 11:52
autor: ikxio
pamietaj - masz koty na utrzymaniu - nie daj sie strachom. kciuki trzymam

Re: Kciukotrzymacze

Post: piątek 27 lip 2012, 13:41
autor: Wanda
Dziewczyny jesteście kochane! :-D :lol: Już jest mi raźniej.

Re: Kciukotrzymacze

Post: piątek 27 lip 2012, 14:13
autor: Alexa
Wanda trzymam kciuki, będzie dobrze :)

Re: Kciukotrzymacze

Post: sobota 28 lip 2012, 13:26
autor: Ash
Ja wiem, że to mniejsze przy operacji i w ogole... Ale poproszę, trzymajcie też kciuki za nas, żeby mi na tej rehabilitacji poszło, żebym jakoś to tu poukladała, żebym mogła wrócić z Resetkiem do Anglii. No i dzis... Taki mały kciukotrzymacz... Bo ja już jestem tak smutna i dobita, że nie wiem co ze sobą zrobić. NIe wiem czy już wspominałam, ale jeszcze do tego wszystkiego miałam podawane hormony jak byłam w szpitalu do tego stres i.... wyprostoały mi się wlosy. Ludzie, no jak to możliwe? Całę życie miałam kręcone bujne loczyska do pasa prawie, znak rozpoznaczy a teraz wisza takie marne strąki patrzec nie mogę. i czuję jakbym straciłą jakąś ważnę cząstkę swojego 'ja.' Kruszą się łamią. No to co? To fryzjer. A jesli chodzi o to to ja mam fobię, dentysta przeraża mnie mniej, nie wspominając ze już 3 razy uciekłam z fotela i muszę u fryzjera płacić depozyt...2 razy w anglii raz w polsce... No i jak zmiany to zmiany, życie mnie coś ostatnio nie pytaczy chce to wszystko co mi na leb zrzuca to chociaż w tej kwestii zadecyduję. Za dwie godziny mam wizytę, boję się jak nie wiem co [jak zwykle] Ale może tego potrzeba> drobnej zmiany? bo mi kłacz umiera i coś ewidentnie zrobić trzeba, to trzymajcie kciuki, zebym dziś nie płakała ok?

Re: Kciukotrzymacze

Post: sobota 28 lip 2012, 13:49
autor: Sissi
Ash bede trzymac mocno kciuki zeby rehabilitacja byla pomyslna i sprawnosc przywrocila ,zeby wlosy sie skrecily w piekne loki tak jak kiedys byly, zeby szczescie Cie nie opuszczalo chumor i zdrowie dopisywalo zebys smutna juz nie byla zebys dentysty sie nie bala ,zebys sie szczesliwie zakochala i odnowa zycie sobie ulozyla ,zebys z Resecikiem do angli wrocila , :)

Re: Kciukotrzymacze

Post: sobota 28 lip 2012, 14:50
autor: ikxio
Ash - wlosy jak i paznokcie - sa martwe - to co sie Ci odzywa to zaszlosci czyli klopoty swiata poprzedniego - co moge doradzic - jest taki zestaw witamin - niestety nie pamietam nazwy (ale po smierci meza zaczelam lysiec, paznokcie sie lamaly, o stanie skory wole nie mowic) - spytaj medyka - tanie to nie bylo bo miesieczna dawka kosztowala ponad 20 € ale skuteczne - a na wlosy dodatkowo - babcina metoda cotygodniowy oklad z oleju rycynowego (z braku moze byc dobra oliwa) wymieszane z sokiem z cebuli i zoltkiem - potem zmyc dobrym szamponem.

Re: Kciukotrzymacze

Post: sobota 28 lip 2012, 15:17
autor: Alexa
Ash trzymam kciuki za szybkie efekty rehabilitacji.

Re: Kciukotrzymacze

Post: sobota 28 lip 2012, 20:36
autor: Wanda
Na fryzjera nie zdążyłam (za późno tu zajrzałam) ale i tak mocno zaciskam kciuki, żeby wszystko Ci się wyprostowało a włosy skręciły.
Na dziś kończę z pisaniem. Idę się pakować do szpitala. Odezwę się po powrocie do domku. Pamiętajcie o kciukach w poniedziałek ! :?

Re: Kciukotrzymacze

Post: sobota 28 lip 2012, 21:32
autor: Sissi
wanda sloneczko trzymam caly czas kciuki ,nie martw sie bedzie dobrze i masz tu zaraz nam sie zameldowac na dachowcu ,bedziemy czekac na Ciebie ,trzymaj sie cieplutko i badz dzielna ,jestesmy z Toba .

Re: Kciukotrzymacze

Post: sobota 28 lip 2012, 21:42
autor: ikxio
ojej - ja to bym sie pakowala rano ale kciuki trzymam i to mocno

Re: Kciukotrzymacze

Post: sobota 28 lip 2012, 21:47
autor: Fonsitos
Ash, to ja tak jak Wanda życzy - coby się życie wyprostowało a włosy skręciły :)

Re: Kciukotrzymacze

Post: poniedziałek 30 lip 2012, 16:07
autor: bungula
Za Wandę Obrazek i za Ash Obrazek

Re: Kciukotrzymacze

Post: poniedziałek 30 lip 2012, 20:37
autor: Ash
Wciąż mocno ściskam kciuki za Wande. :o

Włosy obcięte... poszlo z 10 cm, płacz oczywiście był, pani fryzjerka zapytała 'kto Ci to dziecko zrobił, zastrzelę s......' zmartwila się tym jak ten cały stres na nie płynął, tym, że się nie kręcą pocieniowala, pomodelowala, ja popłakałam w domu ale trzeba wierzyć, że teraz już będą odrastać zdrowe i silne. Ogółem krócej, mniej, dziwnie... Ale damy radę.. Musimy, [biodro mnie dziś rie jak szalone,kurcze ja juz chce na tą rehabilitację.]

Re: Kciukotrzymacze

Post: poniedziałek 30 lip 2012, 20:46
autor: Sissi
Ash wlosy obciaac to juz silny krok w ku dobremu ta zamiana mimo lez wzmacnia Cie mysl pozytwnie bo ´bedzie tylko lepiej . Bioderko tez bedzie funkcjonówac tak zebdziesz szalec w tancach z radosci ,zobaczysz ,malymi krokami do przodu. tez caly dzien mysle o naszej Wandzi jak tam poszlo ,miala przeciez dzisiaj OP ,trzymam moooocno kciuki zeby wszystko bylo ok ,mam nadzieje ze szybko sie odezwie . Ash dalej trzyma kciuki zeby co sie maskrecic skrecilo a co wyprrostowac w zyciu twoim proste bylo . Bedzie dobrze ,trzeba myslec pozytywnie i do przodu isc wbrew przeciwnosciom losu (wiem cos o tym wiec wiem co radze z serca).