Strona 12 z 14

Re: Kciukotrzymacze

Post: środa 18 mar 2015, 10:00
autor: bungula
:ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Re: Kciukotrzymacze

Post: wtorek 07 kwie 2015, 10:31
autor: Alexa
Jak każdemu pomaga trzymanie kciuków, to ja też poproszę o trzymanie.

Re: Kciukotrzymacze

Post: wtorek 07 kwie 2015, 10:32
autor: olga
To trzymam mocno :ok:

Re: Kciukotrzymacze

Post: wtorek 07 kwie 2015, 11:27
autor: Sissi
Alexa trzymam moooocnooo... ! :ok:

Re: Kciukotrzymacze

Post: wtorek 07 kwie 2015, 13:40
autor: bungula
Trzymamy z Polcią kciuki i pazurki :ok:

Re: Kciukotrzymacze

Post: wtorek 02 cze 2015, 22:41
autor: Sissi
Kochani poprosze trzymajcie kciuki za mnie jutro mam OP o 9 rano ,mam nadzieje ze pojdzie szybko i gladko . Uciekam juz ,do jutra kochani :)

Re: Kciukotrzymacze

Post: środa 03 cze 2015, 06:26
autor: Alexa
Sissi trzymam kciuki.

Re: Kciukotrzymacze

Post: środa 03 cze 2015, 06:38
autor: olga
No to powodzenia Sissi :ok:

Re: Kciukotrzymacze

Post: środa 03 cze 2015, 17:44
autor: Sissi
Dziekuje bardzo dziewczny :buk2: juz jestem po OP ,przezylam i to najwazniejsze ;) jednak z noga gorzej niestety oeracja byla dluzsza bo oazalo sie ze to nie lekotka ostatecznie tylko poszla mi jaka chrastka stawowa ,wycieli iles mi tam przy kosci ,nie wim co i jak nic kompletnie bo profesor musial leciec na inna OP tylko powiedzial za wszystko sfotografowal itd i ze w piatek na wizycie zdiecia stabilizatroa i zmianie opatrunku wszystko mi wyjasni ,jednak nie jest rozowo chyba cos mi sie widzi po przeczytaniu w necie co to takiego ,spalakalm sie cala droge z Monachium do domu ,jakbym mogla to bym sie chyba z zalu upila . No nic zobaczymy co powie lekarz jednak juz zaczyna´m sie rozgladac z jakims dobrym fizjoterapeuta o ile nie bede mogla wogole ciwczyc . Az sie boje zobaczyc jak mi kolano pocieli :kwas:

Re: Kciukotrzymacze

Post: środa 03 cze 2015, 17:57
autor: ikxio
:shrek: oj wspolczuje, mam nadzeje, ze jednak sie podkurujesz.

Re: Kciukotrzymacze

Post: środa 03 cze 2015, 17:59
autor: Alexa
Sissi trzymam kciuki za rehabilitację kolana :)

Re: Kciukotrzymacze

Post: środa 03 cze 2015, 18:35
autor: Sissi
Ikxio ,tez ma nadzieje ze jedak obejdzie sie bez implanta itp. silna baba jetsem i tallatwo sie nie poddaje ;)
Alexa ,dziekuje przydadza sie :)

Re: Kciukotrzymacze

Post: piątek 05 cze 2015, 11:51
autor: Fonsitos
Sissi, z Twoich pobieżnych informacji wynika, że zrobili Ci tzw shaving (golenie hehe) chrząstki. Prawdopodobnie masz podobnie jak ja - chondromalację chrząstki stawowej czyli rozmiękanie owej (zamiast powierzchni ładnej, gładkiej jak filiżanka z Ćmielowa masz zwykły parchaty polar). Ciulowa inormacja - shaving oczyszcza chrząstkę i staw, ale nie naprawia bo chrząstka sie nie regeneruje (nie jest unaczyniona). Lepsza inormacja - jak się trochę oszczędzisz i nauczysz żyć z ograniczeniem to się da, tylko burze wkurzają tak na 2-3 godziny naprzód. Sama burza to już tylko podziwianie piorunów. :D

Re: Kciukotrzymacze

Post: piątek 05 cze 2015, 23:25
autor: Sissi
Fonsi ,jest jeszcze gorzej niz myslisz ,ja mam krater jak zlotowka w kosci piszczelowej od wewnetrznej strony ,mam cos ponawiercoane i cos tam powkladane zeby sie odbudowala plus dostalam zastrzyk hialuronowy ktory musze brac co pol roku . Odbudowa chrzastki i zakrycie dziury w kosci liczy z cudem ,jestem uziemniona nie wolno mi chodzic najwyzej troche o kulach tak zeby na stapac na te noge prze 4 tygodnie ,dla mnie to juz jakby wozek inwalidzki bo mam dom caly w schodach kreconych (przekletych poraz enty przeze mnie ) ,nie jestem w stanie nawet herbaty sobie zrobic czy kanapke i doniesc do stolu 1m ,nie wspomne o kotach ktore potrzebuja mojej opieki ,kuwety ,karmienie itd. Malzon ma mnie dosc po dwoch dniach i skonczy sie chyba rozwodem jak tak bede mowic co ma zrobic ,ma swoja robote a tu jeszcze baba chora ,dom do gory nogami koty domagajace sie jesc ja skrzeczaca ze to, to, to... ma zrobic ..... jestem wsciekla ,przerazona i bezradna ,wlasnie wytluklam pol polki filizanek bo chcialam sobie kawe zrobic i gora porcelany lezy na srodku kuchni ,nie da sie niczym popsrzatac bo Malzon wzial Akku odkurzacz na dol do piwnicy i poszedl spac z drinkiem bo mu chyba za duzo dalam popalic :kwas: Wyzywam sie chyba ze tak mnie unieruchomilo na amen nawet do ogrodu az do lipca nie dam rady wyjsc ,i tak moj swiat bedzie tylko tym ogrodem .Nie mam nikogo kto by chcial w pasc na 2-3 godzinki zeby ogranac dom i cos ugotowac ,zyje juz 2 dzien tylko na kilku chlebkach ryzowych z twarozkiem . Musze wycwiczyc jak mam stac moc ugotowac cos .Malzon musi wszystkie szafki poprzekladac chyba itd. o ile nie pojdzie w diably od moich wrzaskow :( Tak serio okropnie sie spalakalam i mam dola naprawde duzego ,koty mnie sie boja nawet nie podchodza jakbym byla obca ,wiec nie mam nawet futerka kolo siebie na smutki.´Nic wyciagne winiacza na smutki porycze sie jeszcze pare razy moze to bedzie lepsze niz terapia u psychologa :wino:

Re: Kciukotrzymacze

Post: piątek 05 cze 2015, 23:29
autor: Stefano
Sissi :kotek:

Re: Kciukotrzymacze

Post: piątek 05 cze 2015, 23:46
autor: ikxio
kitka, wez sie w garsc - i po prostu pomoc dawniej sluzba domowa zorganizuj. lake w ogrodzie zahoduj - pszczoly sie uciesza
swiat nie musi byc sterylny

Re: Kciukotrzymacze

Post: piątek 05 cze 2015, 23:54
autor: Sissi
Ikxio ,na razie jestem w fazie uzalania sie na soba i ogolnego zalamania . Co do sluzby zdrowia to nie wiem czy mi sie cos nalezy itd. Bardziej potrzebuje kogos takiego na zawolanie ze chce mi sie herbaty itp. zeby o dom dbal i o koty ,ja nawet nie mam szans nalac i wody do poidelka :kwas:

Re: Kciukotrzymacze

Post: sobota 06 cze 2015, 00:08
autor: olga
Sissi, nie ma ludzi niezastąpionych. małżon z kotami świetnie sobie dadzą radę i jeszcze herbaty ci przyniosą. Ty się ciesz, że przynajmniej jest w domu obok ciebie. Jak miałam nogę w gipsie po tyłek prze sześć tygodni to jadłam non stop pizzę z dostawy bo nikogo nie było kto by się zainteresował. Przeżyłam, a jak zdjęli gips to pierwsze co złapałam za odkurzacz bo kłaków kocich było po kolana w domu.Świat się nie zawalił, z odrobiną nieporządku można żyć.

Re: Kciukotrzymacze

Post: sobota 06 cze 2015, 00:10
autor: ikxio
Sissi, jestes pania na wlosciach - uwierz w to

Re: Kciukotrzymacze

Post: sobota 06 cze 2015, 07:34
autor: Sissi
Dziewczyny dzieki za slowa pocieszenia ,bo to duzo dla mnie znaczy :buk2: Jakos wyryczalam sie przez noc i mam nadzieje nie zalamywac sie i jakos sobie radzic mam nadzieje ze wytrwam i ze odrosnie ta cholerna chrzastka . Na razie zauwazylam jaki mam niefunkcjonalny dom ,szafki za wysoko ,w prysznicu nie ma sie czego trzymac i musze chyba jakies krzeslo kupic zeby mogla w kabinie siedziec i potrzebuje cos co pomoze mi doniesc metr od kuchni do stolu herbate i kanpaki czy tez talerz zupy ,nie wiem cos musze w ortopedycznych poszukac . Juz wymyslilam sobie torbe przez ramie ,mam taka sportowa jak worek i na razie spelnia funkcje rak czyli wszystko co musze przeniesc rzeczy do ubrania ,telefon itp. laduje do niej i jak kangurek mykam :)