dachowiec.net Forum o kotach

Skończyłem oglądać... "Poznasz przystojnego bruneta" Woody Allen (2010). Fajny.

oj ja jego filmow nie trawie jekem milosniczka kina - mi troche trudno to nazwac , lubie kreskowki byle nie manga i stare kino - mam kanal Paramount picture (czy pamietacie para mend pikczers w 60 minut na godzine?)i zaliczylam - znalazlam - polski tytul to Olbrzym w kraju mojego obecnego zamieszkania to Titanes - film wypuszczony do dystrybucji w 1956 jest niesamowity - ani rezyser ani kamerzysta nie panowali nad natlokiem gwiazd na planie

Nowy spiderman. NIE!!! trzebabyło kasę nabić prawda...? zupełnie mi sie nie podobal.

ostatnio wogole nic nie ogladam

ikxio pisze:oj ja jego filmow nie trawie jekem milosniczka kina (...)

Taaa, tematyka taka lekka (Woody Allen), plotkarska. Zakończenie łatwe do przewidzenia. Na upalne wieczory jest dobre. Druga ważna zaleta to tradycyjny jazz w tle filmu, cały czas.. ale taki przyjemny, klarnetowy (wiecie o co chodzi).

ikxio pisze:czy pamietacie para mend pikczers w 60 minut na godzine?

"Kulisy srebrnego ekrany. Fajny film wczoraj widziałem. Momenty były? (...)" Ikxio o to chodzi ? o słuchowisko z Kociniakiem

sierpówka no pewnie, ze o to a co do jazzu - moze i Woody pogrywa na klarnecie - ale to nie moj swiat, przynajmniej w tym wykonaniu

Bardzo bylam ciekawa filmu "W ciemnosci" A.Holand . Nawet nie byl taki zly zreszta dzieki Wieckiewiczowi jedank nie byl tez tym filmem ktory oczekiwalam wg .czytanych na jego temat recenzji . Troche przydlugawy a zakonczenie filmu mnie zaskoczylo zupelnie jakby juz pomyslu kasy braklo .

ja juz pisalam - "to nie jest swiat dla starych ludzi" - okropnosc. wczoraj nadrobilam (po raz drugi zreszta Lige ludzi niezwyklych, albo jakos tak z Ceanem Connerym i reszta niezlej zalogi - wiec stwierdzam, ze w upalna letnia noc film mozna spokojnie drugi raz obejrzec.pozniej dali irlandzki - "w imie ojca" niestety nie dal sie strawic - tematyka mi obca, narracja napuszona, zdjecia kiepskie , jak sie obudzilam to produkowal sie jakis telewizyjny wroz o dzwiecznym imieniu Sandro

sierpówka przekonalam sie - jak Woody Allen zejdzie z kozetki u psychologa i postawi na zydowski szmonces (bo o dobra obsade to akurat ON nie musi sie martwic, aktorem tez nie jest zlym czesto przynudza, ale ekran jego wrogiem nie jest) to jest to "Los USA en la zona rusa" czyli amerykanska ambasada u ruskich - dialogi omalze nie spowodowaly spadniecia z kanapy - zastanawialam sie jakim cudem mi to ucieklo - ale sprawa jasna 1994 i film dla TV

W piątek na tvn był film "Wyspa" (The Island). Scarlett Johansson grała więc trza było to zobaczyć. Niestety nie miałem odbioru tvn-u (jakieś przeszkody). Dzisiaj pobrałem ten film z netu i ... kurde, okazało się , że to już widziałem :/ Na deszczowe dni dobre..taka fantastyka (choć wszystko się powtarza, wszystko już było).

Wieczorem zobaczę "Dziennik nimfomanki", bo się narobiłem przy garażu (naprawiałem rogi podmurówki). To jakaś hiszpańska produkcja z 2008.

sierpowka ogladalam wczoraj Wyspe ,film dobry i mocny w przekazie sposobu na " czesci zamienne " dla ludzi to niby fantastyka jednak mysle ze juz dawno w jakis tam sposob rzeczywistosc troche zmodyfikowana (znikajacy ludzie , dzieci ,bezdomni itp jak kamofra) dla bogatych o czym my biedne zuczki nie mamy pojecia. Zreszta ostanio jakos 2 miesiace temu czytalam o masowych grobach na pustyniach z ludzmi bez narzadow typu nerka ,watroba,serce itp.

sierpówka bez podtekstow - fakt, ze mieszkam w Hiszpanii nie robi za mnie fanki tej kultury (a zwlaszcza muzyki) a filmu nie widzialam- chetnie jak polecacie sciagne

"Dziennik nimfomanki" ot taka historyjka, jedna z wielu i jeden wniosek , że nic nie jest takie proste i oczywiste. W drugiej części lepszy... Są lepsze filmy

nic nie ogladalam - niedziela i poniedzialek to tu najwieksze fiesty (niestety wczorajsza skonczyla sie tragicznie - trzy osoby ciezko ranne kilkadziesiat lekko poparzonych - jest taki zwyczaj, ze z wiezy bazyliki wystrzeliwuja potezna race - na wysokosc ok. 500 metrow, rozlozystosci po glownym wybuchu w powietrzu ma do 800 m - niestety wszystko lupnelo 10 minut przed czasem, na szczescie troche w gore poszlo, a nie kikaset kg prochu w tlum i nikt nie zginal) oj cos zla wrozba jak mowia tubylcy. tyle bylo mojego ogladania, ze jak wrocilismy z Elche to kazdy po szklaneczce whiskasa sie odstresowac- na szczescie bylismy daleko - na dachu (a wlasciwie dacho-tarasu) w 10 piertowej kamienicy gdzie mamy znajomych, ale widok byl szokujacy.

Moon (2009) - fantastyka

Pięć palców (2006 Dramat, Thriller)

ostatnio powtorke z rozrywki Hellboy I (bez wiekszego wstretu zreszta)

Polski film WYMYK.Gorąco polecam,dawno nie widziałam tak dobrej rodzimej produkcji.Świetna rola Więckiewicza.

Bez reguł (2010 dramat, thriller, akcja). Muszę odpocząć od takiej tematyki. Film dla dorosłych (dobrze wyposażone "labolatorium"). Coś w stylu "Pięć palców" - patrz wyżej.

Wyspa tajemnic (2010 dramat, thriller). Fajny film.