Strona 3 z 3

Re: A to ciekawe.

Post: wtorek 16 kwie 2013, 13:35
autor: ikxio
ja nie za bardzo - takie lalki choc drogie jak cholera sa bardzo popularne w Portugalii naturalnej wielkosci, wystrojona potrafi kosztowac i kilka tysiecy euro. tyle, ze jako pamiatki to sa znacznie tansze "miniaturki", ale tez sliczne.

Re: A to ciekawe.

Post: wtorek 16 kwie 2013, 16:23
autor: Alexa
Jakos za lalkami nigdy nie przepadałam, wolałam zwierzaczki-pluszaczki.

Re: A to ciekawe.

Post: wtorek 16 kwie 2013, 18:10
autor: ikxio
ja do dzis mam taka malenka laleczke z dziecinstwa, juz plastik zaczyna sie rozkladac, ale jej nie wyrzuce.

Re: A to ciekawe.

Post: wtorek 16 kwie 2013, 18:13
autor: olga
Za lalkami też nie przepadałam i nie przepadam, ale tym trudno odmówić perfekcji.
Moją ulubioną zabawką z dzieciństwa był jadowicie różowy miękki miś z pomarańczowymi oczami. Nie wiem co się z nim stało, ale z chęcią zachowałabym go na pamiątkę.

Re: A to ciekawe.

Post: wtorek 16 kwie 2013, 20:45
autor: bungula
Zastanawiałam się do czego mogłyby służyć takie porcelanowe lalki, bo na pewno nie do zabawy, chyba jedynie do postawienia, jako figurki w ogródku lub w oranżerii.

Re: A to ciekawe.

Post: wtorek 16 kwie 2013, 20:48
autor: Alexa
Pewnie są ludzie którzy kolekcjonują takie lalki jak inni znaczki.

Re: A to ciekawe.

Post: wtorek 16 kwie 2013, 20:50
autor: olga
Też mi się wydaje, że zabawki dla kolekcjonerów a nie dla dzieci, zresztą za taką cenę to chyba tylko pan Cruise kupiłby zabawkę swojej Suri.

Re: A to ciekawe.

Post: środa 17 kwie 2013, 12:38
autor: ikxio
bungula na zewnatrz to chyba niespecjalnie bo one wodoodporne nie sa , to juz lepszy krasnoludek. :-D ja pamietam, ze u mojej babci i u babci mojego meza w domu byla taka lalka z prcelanowa buzia tylko oczywiscie jakies 60 cm sadzalo sie ja po zaslaniu lozka czy tapczanu i ulozeniu odpowiedniej ilosci ozdobnych poduszek jako ozdobe - a oczywiscie, znalam w Madrycie dwie osoby kolekcjonujace lalki - w Hiszpanii to dosc popularne hobby - sama im nasze cepeliowskie przywozilam - bardzo sie podobaly. no tylko, ze nie taki rozmiar i cena :mrgreen:

Re: A to ciekawe.

Post: środa 17 kwie 2013, 21:50
autor: Rakolka
pamiętam, że kiedyś był 'szał' na porcelanowe lalki.. moja kuzynka nawet na komunie dostała. jakoś mnie nie przekonują, są przerażające :P

Re: A to ciekawe.

Post: czwartek 18 kwie 2013, 12:12
autor: Sissi
Ja nie cierpie lalek bo sa jakies takie dla mnie groteskowe ,od malego kochalam tez swojego ukochanego misia zmiodowymi oczkami ,ktory byl moim najwiekszym przyjacielem i powiernikiem wszelkich tajemnic :-D

Re: A to ciekawe.

Post: piątek 19 kwie 2013, 17:34
autor: Aga
Moja córka nie bawiła się lalkami, a syn samochodów miał dosłownie kilka. Bawili się maskotkami. Do tej pory mamy maskotki, których nie pozwalają oddać (a przecież są już prawie dorośli) Mam nadzieję, że nadal są choć trochę moimi malutkimi dziećmi.

Re: A to ciekawe.

Post: sobota 20 kwie 2013, 18:03
autor: Rakolka
Aga na pewno tak jest :)

Re: A to ciekawe.

Post: piątek 13 maja 2016, 22:09
autor: caryca
ikxio, mój wnuk robi jakiejś wypracowanie z geografii i wybrał Hiszpanię. Szukał ciekawostek i między innymi wyczytał, że w Hiszpanii nie pije się herbaty. Czy to prawda?

Re: A to ciekawe.

Post: piątek 13 maja 2016, 22:28
autor: ikxio
prawie prawda - aktualnie picie herbaty zaczyna byc modne w niektorych kregach, kupic mozna rozne (czarna, biala, czerwona, zielona, rozne aromatyzowane) - ale rasowy tubylec pija wylacznie kawe lub napar ziolowy (glownie lipa, rumianek, mieta).
znam wielu Hiszpanow, ktorzy w zyciu herbaty nie pili i raczej nie maja tego zamiaru.