Patrząc po szczerych (wydaje się) opiniach o mnie po imprezach zbiorowych z FOP - zyskuję.
Bo jako admin tamtego bałaganu dość konkretnie i krótko trzymałam towarzystwo (później już byli wychowani i sami trzymają fason). Ale co ja się nasłuchałam, że oni to myśleli żem zołza, zimna, nieprzystępna osoba.
Tutaj na o wiele więcej luzu sobie pozwalam. A tam musiałam krótko czasem i w żołnierskich słowach wyjaśnić, że błotkiem to sobie mogą gdzie indziej innych obrzucać.
Fizycznie to pewnie zupełnie inaczej... Przecież ja pamiętam, jakim zaskoczeniem był wątek "pokaż się" na poprzednim Dachu...
Metaforycznie rzecz ujmując - wszędzie przywdziewamy maski.