No chyba czas odswiezyc temat
Ja nadal stoje w miejscu z porzádkami swiatecznymi Cale pol chalupy zostalo jeszcze mycia okien wczoraj wypralam tylko zaslonki ,tak wogole to nie chce mi sie nic gotowac i robic na na swieta ,najchetnje to bym zjadla poprostu pizze z prawdziwkami i mozarela popijac czerwonym winkiem
Moze ugotuje barszczyk z uszkami i zrobie tylko salatke ,wedliny dla malzona sie kupi a i ciasto tez moge kupic akurat na nas dwoje (o ile nie bedzie njazadu rodzinki ) to wystarczy . Mam problem bo jeszcze sie nie rozejrzalam za prezentami a tu czas goni ,dla siostry Mama pomysl na taka lampe zurawia ,widzialam fajne i niedrogie w hagebau ,dla Malzona jeszcze nie wiem ,dla brata ,szwagierki i chrzesniaka jeszcze zobacze choc mysle ze akurat tutaj bardziej dam jakies pieniadze bo male dziecko potrze gora a najlepiej jak sami zdecyduja co potrzebuja i kupia ,dla kociarni trzeba jeszcze i dkla szwagra dzieci ,i jak tak pomysle to juz mnie to przeraza . Ciesze sie zawsze jak male dziecko na mysl o zakupie duzej choinki i jej ubieraniu to dla mnie najwieksza atrakcja swiateczna chyba nigdy nie wyrosne z tego