Zgadzam się!-wędliny były zdecydowanie lepsze!
Pamiętam kiełbasę zwyczajną-powieszona na pergaminowym papierze, na kaloryferze-podsuszona, miała wspaniały smak.
Ten schab tez pamiętam-mniam!
A owoce-no cóż-gdzie teraz zdobyc prawdziwe papierówki, gruszkę o nazwie szara bera?
Jabłka mają skórę jak na bizonie, smak jak piszesz-kartoflowaty-liczy sie wielkość, odporność na choroby, plenność, a smak-to juz inna para kaloszy.
Pamiętacie kosztele?-teraz ich miejsce zajęło plastikowe jabłko-golden delicius-brrrr-ochyda!!!
Bungula-dodałam cudzysłów w tytule watku-własciwie od początku było moim zamysłem żartować z tego "czaru"
Nikogo nie chciałam urazić, czy zniesmaczyć-jesli to Cie dotknęło w jakiś sposób-przepraszam.
Dopiero teraz odkryłam,że tytuł tez można edytować...
Ostatnio zmieniony poniedziałek 09 gru 2013, 20:07 przez kaiko, łącznie zmieniany 1 raz