Jestem zła/zły

[ikxio]

olga jednorazowe podlanie nie powinno zaszkodzic - pytanie, czy to bylo tylko jednorazowe, czy dopiero zauwazylas, ze majstruje przy kwiatach?

[olga]

Kwiaty stoją tam dopiero tydzień więc jest nadzieja, ze to jednorazowe. Ale zgnojone sa na bagienko i zaczynam powaznie się zastanawiać nad sugestią Sissi żeby je przesadzić. Tylko czy to im znowu nie zaszkodzi. W kazdym razie o tym, żeby zakwitły w przyszłym roku mogę zapomnieć.

[ikxio]

w przyrodzie zdarzaja sie kataklizmy -moze jednak sie przeprosza?

[Sissi]

Olga mnie sie wydaje ze przesadzenie szybkie z teg "bagienka" napewno im nie zaszkodzi i przynajmniej nie dopusci do gnicia . Kiedy bedziesz przesadzac usun delikatnie te male korzonki jak wlosy (tylko te nadgnite)sa nosnikami wody i one pierwsze gnija . Druga sprawa dobrze jest miec zrobiony dobry drenaz na dnie donniczki z takiego specjalnego zwirku ale moza i uzbierac roznych kamyszkow wyszorowac je i wlozyc na dno zanim przysypiesz ziemia . Mnie sie wydaje ze Twoje ananasy przezyj i zakwitna spokojne wazne zybs teraz pilnowala je zeby znowu ktos nie zalal ich woda itp.Jak je przesadzisz to tylko jedynie delikatnie odlej kropelka wody i zostaw na 2 tygodnie w spokoju i w polcieniu ananasy zalapia ze terza odpoczynek maja miec. Gdyby jednak zaczely im listki dostawac ciemne plamki i gnic to radze usunac od gory wszystko zaniesc w ciemne miejsce i zostawic tak na miesiac powinny wtedy odbudowac na nowo uszkodzony system korzenny gniciem . Ja tez mialam przykre doswiadczenie z kwiatami ktore moja siostra wrecz utopila prze tydzien codziennego podlewania ,jednak uratowalam wszystkie choc bylo duzoz zachodu i juz myslalam ze nic z tego nie wyjdzie. Trzymam kciuki zeby ananasy sie trzymaly i pieknie zakwitly

[olga]

Dzięki Sissi
Ananasy są w ziemi kaktusowej i maja na dnie keramzyt, jutro idę do pracy i je obejrzę, jeśli podsychają to dm spokój. A jeśli nie to zrobię jak mówisz.
A babie w poniedziałek nagadam za wtykanie nosa we wszystko.

[bungula]

A nie lepiej zostawić przy doniczkach karteczkę z napisem NIE PODLEWAĆ

[olga]

Karteczkę tez na pewno dam, żeby jej się utrwaliło. Ale musiałbyś poznać to babsko, żeby wiedzieć że to za mało. Ona naprawdę nie z dobrej woli to zrobiła.

[Sissi]

Olga jak tak zlosliwa jest i specjalnie to zrobila to mozna tez jej zrobic na zlosc ,choc to moze dziecinnne jednak trzeba czasami walczyc ze zlosliwcem jego bronia .Sam tam juz coos wymslisz byleby to nie bylo kosztem biednych anansow .

[olga]

Nie, to także nie jest złośliwość. Ta babka ma się po prostu za dyrektora - wciąż próbuje wprowadzać własne zasady wszędzie gdzie się da i grać pierwsze skrzypce. W ten sposób usiłuje podkreślić swoją ważność i przydatność. Wciąż mam z nią problemy i bez przerwy muszę pilnować co robi, bo wie lepiej od wszystkich, nie stosuje się do wymaganych procedur i wiecznie kłamie. Jest przy tym mało inteligentna i uparta. W ogóle zachowuje się bardzo infantylnie. Dam sobie z nią radę, a ananasy zabezpieczę przed jej dostępem bo jak znam życie za jakiś czas znów spróbuje po swojemu...

[ikxio]

olga ona mi przypomina mame sp. meza - sobie jakims cudem krzywdy nie zrobi, ale dookola niej i za nia ciagnie sie smuga chaosu.

[Fonsitos]

olga, to nie wiesz że dyrektor i sprzątaczka to najważniejsze osoby w firmie/szkole/banku/urzędzie?

[Sissi]

Jestem poprostu wsciekla ,zreyzgnowana choc powinnam skakac z radosci wg .wiekszosci. Malzon wykupil wycieczke na 2 tygodnie dla nas w Afryce . Nie cierpie upalow ,zgnitego miesa ,much i innych robactw tamtejszych. Mamy jezddzic po afryce jeepami i zyc jak w obozie przetrwania ,ja sie nie nadaje bo jestem wegetarianka i nienawidze upalow . Druga sprawa moj paszport juz sie przedawnil 5 lat temu no i jeszc ze trzeba miec te cholerne szczepienia akiedy to zdazymy zrobic jak wyjazd 23.12 ?Wole sie zostac w domu choc to bedzie duzy zgrzyt w miedzy nami ,afryka mnie kompletnie nie interesuje i nie chce tam jechac za nic, wole z kciumbami w domu siedziec ,co mam robic boje sie tej podrozy bo trwa 14 dni i nie mam na nia ochoty.

[olga]

Ja, ja, ja pojadę za ciebie!!!!

[bungula]

Sissi, aparat - ZABIERAJ - ZDJĘCIA - "Wielka Piątka" - czeka - zachody słońca - czekają

[Sissi]

Olga ja poprostu boje sie tak dalekiej wyprawy ,bedziemy jechac taka wieksza grupa na jakies dziesiec samochodow bedzie tez i jedna para polska ,dwie pary szwajcarow i reszta to niemcy,znajommy Malzona niemiec to oragnizuje on caly czas jezdzi na jakies safari itp.ja nie mam pojecia o afryce a moj Malzon marzy o tym i cieszy sie jak dziecko . Dzisiaj mamy zapoznac sie z trasa i ze wszystkim ,nie wiem wolalabym jednak zostac w domu . Malzon mnie poprostu zaskoczyl bez uzgadniania ze mna zadecydowal sam.
Bungula jak bede jechcac to napewno zasiegne Twojej rady co bym potrzebowala zeby piekne zdiecia zrobic .

[Alexa]

Sissi wyrabiaj paszport, szukaj opikunki dla koteczków i jedź focić duże dziekie koty

[Sissi]

Alexa opiekunke juz mam to moja siostra ,znaja i lubia wiec nie ma problemu . To ja mam problem ze nie bede z nimi te 2 tygodnie i bede tesknic i martwic sie o nie no i te duze koty to pewnie mnie tam zjedza zanim fotke zrobie

[bungula]

Sissi, nie martw się na zapas, nie będzie tak źle. Na podobnym safari był mój wujek - obieżyświat, lat 68 - i wrócił zadowolony, jak bąk. Jeździli też taką dużą grupą po Afryce Południowej i Namibii. Nocowali w całkiem przyzwoitych warunkach. Wprawdzie nie były to wielo-gwiazdkowe hotele, ale było czysto i schludnie.

[Alexa]

Sissi wytrzymasz, będziecie w kontakcie-mms, skayp? A duże koty nie ruszą takiej miłośniczki kotów jak Ty.
Zaszczep się też na afrykańskie choróbska-malaria, żółtaczka, febra i co tam jeszcze trzeba.

[bungula]

Sissi, co zobaczysz to twoje, nikt Ci tego nie zabierze. Poluj na "Wielką Piątkę", zoom masz, to się do niebezpiecznych zwierząt nie musisz zbliżać. Jedynie solidne podparcie i możesz strzelać fotki - miód, malina