Jestem zła/zły

[Alexa]

Też się cieszę, że namówiłam wszystkich na wycieczkę po Cieszynie polskim i czeskim i mogłam urwać się na wystawę.

[olga]

Dyplomatyczne rozwiązanie

[Sissi]

Jestem zla ,wrecz wsciekla bo przed chwila przyjechal do nas znowu szwagier bez zapowiedzi ,byl w zeszla niedziele tez niezapowiedziany teraz znowu na "likend" doslownie nie wytrzymalam i nawet sie nie przywitalam z nim ,do Malzona tylko ostro i glosno powiedzialam co mysle na temat tych najazdow ze strony jego rodziny trzasnelam drzwiami i poszlam z Fionka do biura po drodze jeszcze do kuchni weszlam zrobila sobie drinka ,mysleli ze zaraz zrobie koklacje itd .ale o nie nie ,mam juz dosc .Niech sobie sami kucharza ja nie bede uslugiwac ,A jak sie szwagier do jutra nie wyniesie to ja sie pakuje i moje kociumby i wyjezdzamy i wnajme Hotel Taki zeby ostro po kieszeni poszlo (koty musza miec warunki a nie wieczny sters )moze Malzon wtedy zrozumie ze nawet nie wiem jak moze kochac swoja rodzine ale dom jest takze moj i mam cos do powiedzenia,az mnie trzesie z nerwow wrrr.....

[Alexa]

Sissi dobrze zrobiłaś. Twój dom twoja twierdza.

[ikxio]

qua, qua, qua przed chwila mi plomba poleciala, na szczescie juz po wakacjach i dentystka na miejscu.

[Alexa]

Wkurzona jestem juz po pierwszym dniu pracy

[Aga]

Wkurzona jestem juz po pierwszym dniu pracy

Ja też nie jestem przeszczęśliwa

[Rakolka]

też jestem zła z tego samego powodu.. ale nie po pierwszym dniu.

[Alexa]

Dzisiaj też jestem wkurzona i odechciewa mi się wszystkiego.

[Sissi]

Wlasciwie nie zla ale jestem smutna i zmeczona ,Malzon w zeszlym tygodniu pojechal do polski i mial wrocic na srode ale zjadl flaczki wjakims barze sie zatrul porzadnie ,rzyga jak kot i ogolnie jest w zlym stanie . dziaij probowal wyjechac ale zawrocil po 100 km bo nie mogl ujechac ,bylo mu slabo i i bolala go brzuch i wymiotowal tak ze musial sie zatrzymac na poboczu . Najgorsze ze tesciowa nawet nie wezwala lekarza czy pogotowia (bo ona jest oczywiscie najbardziej zschorowana osoba na swiecie ) Malzon sie meczy i boje sie oniego bo jak to chlop mysli ze jak kropli sie napije i herbaty to mu przejdzie a mi to wyglada na bardzo powazna sprawe . Nie wiem co mam robic ja tu 1150 km od niego telefon u nas komorkowy nie dziala bo nie mazasiegu na tym naszym zadupiu a stacjonarnego jeszcze nie mamy . Malzon mowil ze ze moze jutro wyjdzie jednak nie chce bo boje sie ze zemdleje za kierownica i wypadek gotowy (az wlos mi sie na glowie jezymyslac o tym) . Boje sie o niego bo przed dzien zatrucia byl na grzybach i mowil jakie piekny grzyby zebral ,nie wiem czy mnie nie oklamuje ze to od flaczkow mysle to pwenie od grzybow a jezeli to prawda to moze naprawde miec powazne zatrucie akby zjadl jakiegos trujacego nie daj Boze . Nie wiem co mam robic mysle o zorganizwoaniu mu transportu zeby ktos go przywiozl bo to bedzie chyba najlepsze ,tesciowej nie daruje ze tak pozostawila mojego meza bez jakiejkolwiek pomocy tylko syn sie zwija z bolu i rzyga ,co za matka

[Alexa]

Ojej Sissi organizuj transport zastępczy dla małżona, mam nadzieję że wszystko się dobrze skończy.

[Sissi]

Alexa ,no mysle o tym i juz dzwonilam do paru osob ,ktore hcetnie przywiaza go . Innego wyjscia nie ma tutaj zaraz go do lekarza wezme . dzwonilam do niego teraz i odziwo jako tako z wlkim zakloceniami udalo mi sie z nim slow zamienic niestey nadal wymiotuje i slaby jest i caly czas spi wiec nie mozliwe jest zeby za kierwonice mogl usiasc absolutnie .

[ikxio]

Sissi - w samolot i do domu po auto jak wydobrzeje pojedzie
co do matek- tesciowych? mozemy sobie podac raczki

[Sissi]

Ikxio ,ja bym kupila malzonowi bilet na samolot odrazu ale on nigdy nie latal i nie wsiadzie do samolotu tym bardziej ze rzyga nonstop ,musi jechac autem bo mozna przystanac jak trzeba i dalej jechac. Co do tesiowej to wszelkie zlosilwe zarty na ich temat idealnie pasuja do mojej

[ikxio]

Sissi - ja tez bywalam bezradna w takich sytuacjach - jak sama wiesz lekarze sa najczesciej cieniasami jesli chodzi o diagnostyke - byc moze stad powodzenie dr.House? w samolocie masz godzine, dwie podrozy torebki na pawia maja
a jesli moge pomoc
- WWW.MED-TRANS.PL
+48 730 805 290
+48 667 367 994
biuro@med-trans.pl
nie biore odpowiedzialnosci bo ich nie znam, ale bedzie chyba lepsze niz nic

[Alexa]

Sissi życzę powodzenia w transporcie małżona do domu.
A ja zła-to mało powiedziane, wściekła

[Sissi]

Ikxio ,Alexa ,dziekuje dziewczyny juz wszystko ok i Malzon w domu polepszylo mu sie dzisiaj i jak kamikadze jechal do mnie i kociubów ,jechal 11 godzin i byl juz o 19 caly czas martwilam sie ale chlop moj dzielny byl . Schudl mi troche i widac ze ze wymeczony zatruciem bo jak ptaszek skubnal kaczki ktora mu upieklam . Poszedl spac i spi i spi biedactwo moje. Koty bardzo radosnie go przywitaly az nie mogl sie opedzic od nich tak sie ogonami owijaly wokol nog .

[ikxio]

oj te chlopy ja juz nawet glowy pisaniem nie zawracalam bo wiadomo .
wazne, ze w domu i kochanie . niech sprawdzi choroby wrzodowe

[Sissi]

Ikxio ,sama sie ciesze bardzo ze juz jest w domu jednak fakt ze mizernie wyglada i widac ze zatrucie go wymeczylo co do wrzodow sprawdzania moge zapomniec, w zyciu nie zgodzi sie na te badania chyba ze ktos na sile mu je zrobi pod ogolna narkoza

[ikxio]

USG nie boli a wrzody wykryje