Strona 5 z 37

Re: Jestem zła/zły

Post: poniedziałek 20 sie 2012, 14:53
autor: Fonsitos
Wróciły gupie temperatury z gupią wilgotnością powietrza. Co w połączeniu z brzuszkiem niefajne jest. Stałam dzisiaj na poczcie, duchota jak piernik, niby jedna kolejka do okienek, a babsko co przyszło sporo po mnie i wali prosto do okienka. Nawet nie miałam siły protestować tak mi było słabo (niskie ciśnienie mam i w kółko zawroty głowy, zawsze do tego miałam talent, ale teraz to już wybitnie). Facet przede mną tak niepewnie się mi przyglądał, ale też olał... Zacznę się rozpychać łokciami, bo z uprzejmością daleko nie zajadę :(

Re: Jestem zła/zły

Post: poniedziałek 20 sie 2012, 15:13
autor: Alexa
Bo teraz nastały czasy wolnej amerykanki niestety i ludzie nie mają za grosz kultury,wyczucia , o honorze nie wspominając :evil:

Re: Jestem zła/zły

Post: poniedziałek 20 sie 2012, 15:22
autor: ikxio
a moze zadzialala na zasadzie glupoty - zobaczyla, ze nie ma nikogo przed okienkiem i zastartowala? ludzie bywaja pod tym wzgledem nieobliczalni.

Re: Jestem zła/zły

Post: poniedziałek 20 sie 2012, 18:01
autor: Sissi
Fonitos no poprostu wspolczuje, kiedys kobiety w ciazy mogly liczyc ze nie musza stac w kolejce, ze ktos zapyta sie czy sie dobrze czuje kiedy widzi ze kobita mdleje, przeciez teraz sa takie upaly, znieczulica jest jednak w srod ludzi ogromna, nie szanuja sie nikogo ani starszych ani chorych tez. Nastepnym razem radze zebys kogos wyslala zeby cos zalatwil dla Ciebie teraz Ty i Fonsiatko musicie uwazac i dbac o siebie. Nie przejmuj sie i nie denerwuj i zrob sobie relaksujaca kapiel itp.

Re: Jestem zła/zły

Post: poniedziałek 20 sie 2012, 18:39
autor: Fonsitos
Wiecie, ludzie są po trochu zabiegani, bezmyślni i znieczuleni. Ale wkurzają tak samo :) Podobno jest taki przesąd że jak się odmówi kobiecie w ciąży (pomocy czy czegoś tam) to mole wszystkie swetry zjedzą. Póki co zastanawiam się czego sama sobie odmówiłam bo pojawiły się u mnie mole :) Chyba że to chodzi o mężowski płaszcz zimowy :)

Re: Jestem zła/zły

Post: poniedziałek 20 sie 2012, 19:00
autor: Wanda
Raczej myszy nie mole. Ale to nie zmienia faktu, że ludziska zrobili się bardzo obojętni na losy innych. Znieczulica jest ogromna! Fonsi - w takie upały lepiej żebyś nie chodziła bez tzw. osoby towarzyszącej. A jeśli już bardzo chcesz pospacerować to najlepiej wieczorem.

Re: Jestem zła/zły

Post: poniedziałek 20 sie 2012, 19:29
autor: Fonsitos
No ale pewne rzeczy muszę zrobić za dnia niestety. A na spacery z tatuśkiem chodzimy po zmroku :) Jak wampiry.

Re: Jestem zła/zły

Post: poniedziałek 20 sie 2012, 21:33
autor: ikxio
Fonsitosoj , uczulilas mnie dzisiaj - tak sobie siedzialam na plazowych schodkach i policzylam mlode dziewczyny z ciazy tak na oko "noworocznej" w slipkach i topless - kto wie witamina D kazdemu sie przyda- najobrzydliwsze byly komentarze starych, zapasionych i z cellulitem

Re: Jestem zła/zły

Post: poniedziałek 20 sie 2012, 22:11
autor: Fonsitos
Takie najgorsze co to już zapomniały o seksie?

Re: Jestem zła/zły

Post: poniedziałek 20 sie 2012, 22:27
autor: ikxio
nie one nie zapomnialy ( a gwarantuje, ze w szafie trzymaja wibratory - seks w Hiszpanii jest dziwny, duzo by pisac i obawiam sie, ze Kamasutra i Wislocka to w tym katolickim kraju jest bajka z burdelu). po prostu sa podle bo jak masz za meza skrzyzowanie popielniczki z mlotem pneumatycznym ? popielniczke wybacze prymitywu nie

Re: Jestem zła/zły

Post: poniedziałek 20 sie 2012, 23:09
autor: Sissi
co mam powiedziec ,ze za godzine znowu w moim domu jest Antykot :evil: jestem wykonczona psychicznie ,to juz 3 tydzien Aliena w domu ,jest upal straszny a nie moge chodzic sobie w podkoszulku na ramiaczkach bez BH nie moge noscic tylko majtek ,musze byc uczesna i wygladac el i al ,mam doooooscccc ,pomocy!!! jak pozbyc sie gada ,moze przytruc ,moze codziennie bede zalana i bede gadac mu z watroby co mysle ?a Malzon sobie popamieta ten czas co mi zafundowal :evil: :evil: :evil:

Re: Jestem zła/zły

Post: poniedziałek 20 sie 2012, 23:21
autor: ikxio
wiesz ja nie znam Twojego ukadu towarzyskiego - ale antykot to jak kolekcja osobnikow mojego meza - bywalo, ze po prostu pakowalam walizki obcego co mi "zawartsc lodowki i barku" wyzarl jak swoje i mowilam NIE, moze powiedz, ze gosc jak ryba - po trzech dniach smierdzi gorzej niz wiejska slawojka?

Re: Jestem zła/zły

Post: poniedziałek 20 sie 2012, 23:22
autor: Fonsitos
Sissi, no to masz to co miałam jak szwagier u nas mieszkał... Kurcze jak do tego przysłowiowego gołego półdupka się przyzwyczajamy. Cierpliwości Sissi, a z mężem trzeba pogadać. Jakkolwiek finansowo od Antykota jesteście uzależnieni tak są granice.

Re: Jestem zła/zły

Post: wtorek 21 sie 2012, 07:46
autor: Sissi
Wczoraj wlasciwie dzisiaj w nocy to ju wyszlam z siebie, jak antykot wlazl i odrazu wyciagnal liskacza o 1 w nocy to trzasnelam drzwiami i do Malzona powiedzialam glosno tak zeby slyszal antykot ze zmojego domu nie pozwole hotelu i meliny robic na co odpowiedzial antykot ze smiechem zebym wluzowala bo sie wprowadza dzisiaj do mieszkania obok w domu ktore mu Malzon wynajal. Nie jestesmy finansowo uzaleznieni od antykota wogole to raczej on chcialby z mezem interesy robic i robi mu lobotomie z mozgu. Facet ma 57 lat i chce sie szybko dorobi c naszym kosztem bo robi za marne 3 tys. euro a musi ztego dwa domy utrzymac dwoch synow i zone na zycie wniemcach teznie jest tanie i nie wiele mu zostaje jak wszystko oplaci.Teraz jak bedzie mieszkac obok to juz bedzie caly czas meczyc d...e nie da zyc to jest czlowiek z tych co nie maja zadnych skrupolow.

Re: Jestem zła/zły

Post: wtorek 21 sie 2012, 08:04
autor: ikxio
Sissi niejeden chcialby te "marne" 3 tauzeny miec fakt, ze jak piszesz gosciu zyje ponad stan i ma pretensje do swiata, ze mu malo - takich na swiecie jest duzo - ja wiem co to jest takie cos co ci z domu robi prywatny folwark - metoda jest jedna - po prostu wywalac na zbity pysk i nie martwic sie, ze czasem trzeba uzyc chamskich metod pokazujac gdzie sa drzwi wyjsciowe

Re: Jestem zła/zły

Post: wtorek 21 sie 2012, 10:32
autor: Fonsitos
EEEE Sissi, to luz, myślałam że to Antykot jest ten bardziej. No cóż - z chamstwem grzecznością niestety nie wygrasz, postawisz się, nie wpuścisz do chałupy a mężowi zrobisz wydzielanie czasu z Antykotem coby za długo nie przesiadywał u niego. Będzie gites :)

Re: Jestem zła/zły

Post: wtorek 21 sie 2012, 10:55
autor: Sissi
Fonsitos wlasnie spakowal wszystkie graty i poszedl sobie na "swoje "mieszkanie ,pierwszy krok zrobiony ,,drugi to ze nie zrobilam im sniadania ani kawy ani herbaty akiedy Malzon sie upomnial powiedzialam im ze wiedza gdzie jest kuchnia . Skonczylo sie ze sobie zrobili tylko po kawie a Antykot poszedl niepyszny jeszcze probujac brac mnie na litosc ze wie jak to unas siedzi i nam przeszkadza liczac ze zaprzecze odpowiedzialam ze kazdy lubi miec swoja prywatnosc i swoj azyl domowy i ze napewno bedzie sie lepiej czul u siebie. Nad dalsza czescia kontaktow bede pracowac tak zeby zniechecic go do nas na maksa :mrgreen:

Re: Jestem zła/zły

Post: wtorek 21 sie 2012, 12:12
autor: Fonsitos
A jak nie to powiedz, z czarnym kotem i w ciąży czuję że mam moc :) A jak jeszcze Alexa się podłączy, to hoho...

Re: Jestem zła/zły

Post: wtorek 21 sie 2012, 12:15
autor: Sissi
Fonsi no i jak sie dobierzecie czarami jeszcze z Alexa to faktycznie Antykot bedzie wial az sie bedzie kurzylo :mrgreen: :lol:

Re: Jestem zła/zły

Post: wtorek 21 sie 2012, 12:23
autor: bungula
No, tak mu zróbcie
Obrazek