dachowiec.net Forum o kotach

przyszalalam i na internetowej wyprzedazy kupilam welurowy dresik, dzinsy i dzinsowy zakiecik - robie sobie "wyprawke" jak narzeczona dresa

ikxio ja tez lubie dzinsowe zakiety i mam taki jeden a welurowe dresiki sa bardz wygodne i mile

Kupiłam sobie 2 bluzki bawełniane-jedna z głowa tygrysa a druga z lidla- z HelloKity

Alexa no nie hellokitty to ja nie bo rozowe - kokardki lubie ale jak mie zapyrac jakiego koloru nie cierpie to rozowy (nie mylic z fuksja)

Alexa pokaz

Bluska z Helokitty jest szara, była też różowa ale wolałam szarą.
Jutro zrobię zdjęcia i pokażę.

Kupilam kociarni fajny domek z tarasem tluka sie wlasnie kto bedzielezec na tarasie

odebralam paczke z katalogu - welurowy dres marzenie - fiolkowy nie fioletowy . spodnie letnie dzinsy moglam kupic rozmiar mniejsze, ale i tak fajne, zreszta czysta bawelna i pewnie sie jeszcze w praniu wykurcza , zakiet super udany , pod spod wejdzie gruby sweter - wiec na costablancowe zimy znakomity, bo juz mi sie te skorkowe kurtki troche przejadly.

ikxio to sie ciesz ze zakupy sie udaly

Sissi ja to w ogole to sie ciesze, bo ostatnie zakupy jakos mi sie udaja i to niedrogo (co ciekawe, przez neta, a tak do konca zaufania do tej formy kupowania nie mam)

ikxio ja ostatni kupuje tylko przez neta i bardzo sobie chwale ,rzetelnosc i naprawde wszystko ok jakby cos nie tak to przysylaja te sama rzecz bez zadania zwrotu tej uszkodzonej itp. Jak zamawiam zarlo przez neta ze polskiego sklepu to najwyzsza klasa w dostawach ,super wszystko zapakowane super daty waznosci a wedliny oblozone lodem w steropianowych skrzynkach ,firma sie stará o klienta na maxa a ceny sa doskonale identyczne jak w polsce a czasami nawet nizsze. Kupuje duzo przez neta i mam super rabaty i naprawde dobry wybor ,wole to niz lazenie godzinami po sklepie bez klimatyzacji i czucie potu i smrodu z ust sprzedawcow nie mowiac juz o ich zachowaniu.

Sissi no ja po te ogorki to i tak sie wybiore do sklepu - chyba tak dla frajdy polki poogladac i przy okazji odetchnac miejskimi spalinami wykrylam -nie wiem czy pisalam taki niewielki antykwariacik - dzbanki do herbaty , oby jeszcze mieli w przyszlym tygodniu cynowe kubki do wina po 2 € sztuka - oj chinskie sklepiki poszly nieco w odstawke a biznes nazywa sie Edelweiss - pani Hiszpance, zonie Szwajcara wytlumaczylam, ze pojecia nie mam jak nazywa sie po hiszpansku szarotka - "pero es una flor gris. pequeña y con tacto terciopelo" trzymaj kciuki, zeby mi tych kubeczkow nie sprzedali. jutro po poludniu jade, czy dziewiecsil (oset) ma jakas alpejska nazwe niemiecka?

Kupiłam sobie skarpetki z kotkami

a ja butelke bialego wina i pol bezpestkowego arbuza , zaraz wydlubuje czesc miazszu, wlewam wino i calosc owijam folia - kierunek lodowka - bedzie sniadanie na jutro jak znalazl, w sypialni mam 33º

Szukam wózka, jakbyście mi rok temu powiedziały że latem takie zakupy się szykują... To bym chyba wyśmiała...

Kupiłam sobie wczoraj dezodorant kokosowy-lubie zapach kokosu.

Kupiłam tzn. zamówiłam na allegro kabel USB do telefonu.

no jak pisalam - w antykwariacie cynowe kubeczki do wina sie sie uchowaly ( do dzisiaj, bo juz stoja u mnie w domu jupiii) sa szwajcarskie, kazdy inny wzorek - to znaczy z widoczkiem i herbem innego miasta. na urodziny Mruni zostana zainaugurowane fotke wstawie w sobote - bo jak sie okazalo bateria w aparacie rozladowana.

ikxio zrob fotke jak wygladaja ,ja tez mam takich duzo rzeczy tylko ze bayerskich po flomarkach zdobytych

ja tam duzo takich rzeczy nie mam - wlsciwie to w Hiszpanii prawie nic - bo wiekszosc "staroci" to lezy u mamy w regale i czeka. a to wyglada tak: na kazdym kubeczku sa trzy miasta - wiec w sumie jest 18 roznych widoczkow