Problem z sierścią u wolnożyjącego

Jak pomóc bezdomnym kotom.

Moderator: Alexa

Regulamin forum
Uwaga: nie wolno zamieszczać ogłoszeń, na to jest forum Bardzo Wazne Kocie Sprawy.

Problem z sierścią u wolnożyjącego

Postautor: sierpówka » niedziela 20 kwie 2014, 22:09

Dzisiaj podczas karmienia zauważyłem u kici wolnożyjącej , że nie ma sierści na tylnich łapach (od wewnętrznej strony). Na uszach to samo. Czy ktoś już to przerabiał? Co to może być .. początek choroby, jakiś pasożyt skórny??? Kicia ma apetyt i zachowuje się normalnie.

Poniżej fotki wykonane telefonem. Tylnie nogi troszkę mi nie wyszły... widać początek łysiny..głębiej jest gorzej.
Obrazek

Tutaj uszy...
Obrazek
sierpówka
VIP
 
Posty: 1167
Rejestracja: niedziela 08 lip 2012, 10:55

Re: Problem z sierścią u wolnożyjącego

Postautor: kaiko » poniedziałek 21 kwie 2014, 09:02

Podobne objawy widziałam u kotki wolnożyjącej, jednak w miarę upływu czasu sierśc porosła-być może to alergia, może pasożyty, może niedobory . Nie byłam w stanie jej złapać, by zanieśc do weta, bo to kotka dzika i żyjąca na terenie ogromnego osrodka wypoczynkowego. Tak było co roku wiosną.
Jeśli masz możliwość-podawaj karmę z dodatkiem np omeganu i tauryny.
kaiko
 

Re: Problem z sierścią u wolnożyjącego

Postautor: sierpówka » poniedziałek 21 kwie 2014, 09:36

hmmm, jest dobrze karmiona. Nie powinno jej nic brakować...
sierpówka
VIP
 
Posty: 1167
Rejestracja: niedziela 08 lip 2012, 10:55

Re: Problem z sierścią u wolnożyjącego

Postautor: kaiko » poniedziałek 21 kwie 2014, 10:47

To może być zaburzenie hormonalne, uczulenie na pchły, pasożyty podskórne-bez badania nic nie można stwierdzić.
kaiko
 

Re: Problem z sierścią u wolnożyjącego

Postautor: sierpówka » poniedziałek 21 kwie 2014, 14:21

Pod koniec lutego dostała zastrzyk antykoncepcyjny... moze tutaj jest klucz, czyli zaburzenia hormonalne... to co wymieniłaś wyżej...
Hmmmm, no nic będziemy dalej obserwować.
sierpówka
VIP
 
Posty: 1167
Rejestracja: niedziela 08 lip 2012, 10:55

Re: Problem z sierścią u wolnożyjącego

Postautor: kaiko » wtorek 22 kwie 2014, 06:27

A nie ma możliwości wykastrowania kici?-zastrzyki i tabletki to najszybsza droga do raka sutka :(
kaiko
 

Re: Problem z sierścią u wolnożyjącego

Postautor: olga » wtorek 22 kwie 2014, 08:15

U mojej alergicznej Brunisi uszy wyglądają podobnie a nieraz gorzej, jednak na tylnych łapach nigdy nie było ubytków sierści. Podobno europejskie czarno umaszczone koty maja największe skłonności do alergii, ale stwierdzić ją na pewno można tylko za pomocą testów lub eliminacji poszczególnych alergenów z otoczenia/pożywienia, raczej niewykonalne w przypadku wolnego kota.
Obserwuj czy zmiany się pogłębiają i jak będzie gorzej to wtedy ewentualnie konsultacja z wetem (a da się złapać ten dzikusek?)
ObrazekObrazek
Awatar użytkownika
olga
Administrator
 
Posty: 5706
Rejestracja: wtorek 03 lip 2012, 23:48
Lokalizacja: Wybrzeże :)

Re: Problem z sierścią u wolnożyjącego

Postautor: sierpówka » wtorek 22 kwie 2014, 14:49

diagnoza już jest... to świerzb. Kicia dostala, między łopatki, lekarstwo. Nazwy nie podam, bo u weta rodzice byli...
sierpówka
VIP
 
Posty: 1167
Rejestracja: niedziela 08 lip 2012, 10:55

Re: Problem z sierścią u wolnożyjącego

Postautor: olga » wtorek 22 kwie 2014, 15:05

Na efekt pewnie trzeba jakiś czas poczekać, ale mam nadzieję że leczenie pomoże
ObrazekObrazek
Awatar użytkownika
olga
Administrator
 
Posty: 5706
Rejestracja: wtorek 03 lip 2012, 23:48
Lokalizacja: Wybrzeże :)


Wróć do Pomoc bezdomnym

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość

cron