Strona 2 z 2

Re: co tam panie w polityce...

Post: sobota 10 sty 2015, 21:09
autor: Alexa
Ikxio dobre :lol:

Re: co tam panie w polityce...

Post: poniedziałek 25 maja 2015, 14:35
autor: ikxio
Przyszła kura do wielkiego bossa mafii, Dona Corleone i mówi:
- Chcę do mafii.
A Don jej na to:
- Nie ma żadnej mafii!
To poszła kura do doradcy Dona, Consiliera Pietro i mówi:
- Chcę do mafii.
A ten jej na to:
- Nie ma żadnej mafii!
Wtedy poszła kura do kapitana mafii, Długiego Joe i mówi:
- Chcę do mafii.
A Długi Joe na to:
- Nie ma żadnej mafii!
Wkurzyła się kura i wróciła do kurnika. Otoczyły ją koleżanki i pytają:
- Jak tam było? Wstąpiłaś do mafii? Wzięli cię?
Na wszystkie pytania kura odpowiadała:
- Nie ma żadnej mafii!

I wtedy kury zrozumiały.
I zaczęły się jej bać.

Re: co tam panie w polityce...

Post: poniedziałek 25 maja 2015, 15:08
autor: ikxio
Obrazek

Re: co tam panie w polityce...

Post: środa 27 maja 2015, 13:03
autor: ikxio
Obrazek

Re: co tam panie w polityce...

Post: środa 27 maja 2015, 23:38
autor: caryca
Młodym nie pozostało nic innego jak pakować się i uciekać do unii. Kto pierwszy ten lepszy- tam też ta zasada działa. A my starzy, no cóż, ze zgryzoty, że nie ma co do garnka włożyć, prędzej przeniesiemy się do lepszego świata.

Re: co tam panie w polityce...

Post: czwartek 28 maja 2015, 08:29
autor: bungula
caryca pisze:Młodym nie pozostało nic innego jak pakować się i uciekać do unii. Kto pierwszy ten lepszy- tam też ta zasada działa. A my starzy, no cóż, ze zgryzoty, że nie ma co do garnka włożyć, prędzej przeniesiemy się do lepszego świata.

Oj, już bez przesady, z takim rozdzieraniem szat. To właśnie młodzi zadecydowali, że chcą zmian.

Re: co tam panie w polityce...

Post: czwartek 28 maja 2015, 12:37
autor: ikxio
carycaco perspektywa zostania prababcia z czlowieka nie robi :lol: marude na pewno :P

Re: co tam panie w polityce...

Post: czwartek 28 maja 2015, 22:20
autor: Sissi
Ja mysle ze Caryca ma racje ,widze co sie dzieje i ile ludzi mlodych z Polski szuka pracy w niemczech ,jest ich naprawde coraz wiecej .´To napewno nie wrozy nic dobrego dla emerytow przyszlych i obecnych ,czas pokaze Mama nadzieje jednak ze Polska sie obudzi i zobaczy co sie dzieje bo na razie w polityce tylko bl bla obietnice a ludzie chca poprostu zyc i miec z czego placic rachunki a mlodzi miec z czego rodzine budowac i utrzymac .

Re: co tam panie w polityce...

Post: sobota 30 maja 2015, 00:55
autor: caryca
Ikxio, w sprawach polityki wcale ni jestem maruderką. Po prostu trzeźwo patrzę na to co się dzieje.
Nie wiem, czy doczytaliście się informacji, że już kilka dni po wyborach złotówka straciła na wartości, giełda leci na łeb, na szyję, inwestorzy zagraniczni zastanawiają się nad ucieczką z Polski w obawie przed większymi podatkami.
Spadek wartości złotówki odbije się nas konsumentach bo ceny znów pójdą w górę. No jeśli polski producent np. żywności za sprowadzane zza granicy niezbędne produkty zapłaci więcej to przecież ktoś będzie musiał mu tę różnicę zwrócić. A kto nie jak właśnie my, konsumenci. I tak ceny w marketach i nie tyko, pójdą w górę. A jeśli faktycznie nowe władze nałożą większe podatki - muszą przecież zdobyć pieniądze na realizację obietnic, na zagraniczne i nie tylko zagraniczne firmy to firmy będą padać a ludzie stracą pracę.
To tylko dwa przykłady tego co nas czeka. To zresztą już przerabialiśmy za czasów rządów PIS-u.
A obniżenie wieku emerytalnego - na całym świecie ze względu na sytuację demograficzną ten wiek się podnosi i Polska się tylko ośmieszy jeśli te obietnice zostaną przeprowadzone.
Proszę sobie przypomnieć kto protestował przeciwko podnoszeniu wieku emerytalnego. W protestach brali udział ludzie których ta zmiana wcale nie dotyczyła, ludzie starsi. Młodzi doskonale wiedzą czym to grozi, potrafią liczyć i trzeźwo patrzeć w swoją przyszłość.

Re: co tam panie w polityce...

Post: piątek 05 cze 2015, 20:50
autor: caryca
Ostatnio znalazłam taki ciekawy wpis na internecie:
Duda zlikwiduje in vitro, rydzyk będzie premierem, wyjdziemy z unii, pokochamy znowu rosje ,a emeryci dostaną ruble zamiast złotówek, ten kraj zniknie z mapy jako polska a nazwa jego będzie PISka.
A więc nie tylko ja czarno widzę naszą przyszłość

Re: co tam panie w polityce...

Post: piątek 05 cze 2015, 21:03
autor: ikxio
idiotow nie sieja.
martwi mnie cos innego - Ukraina de facto zgodzila sie na umiedzynarodowienie konfliktu w Donbasie (a jak sie to skonczylo w Iraku, Afganistanie i Afryce+ bliski wschod) to wiemy
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1329,title, ... aid=114fe5

Re: co tam panie w polityce...

Post: piątek 05 cze 2015, 21:30
autor: Alexa
Caryca co do in vitro to to najpierw niech zapewnią dostęp do wszystkich potrzebnych leków dla ludzi chorych, żeby były refundowane i dostępne wszystkie możliwe te co na świecie a nie te co minister zdrowia sobie wybierze bawiąc się w "boga" i skazując na ból, i umieranie ludzi. A jak już będzie wszystko grało w dostępie do leków i lekarzy specjalistów, szpitali to wtedy niech się tym zajmą.

Re: co tam panie w polityce...

Post: piątek 05 cze 2015, 23:15
autor: caryca
Alexa, tu akurat przyznaję ci rację. Ale in vitro to też sprawa naszej przyszłości. Chyba jeszcze nigdy nie było tak dużo ludzi nie mogących w sposób normalny urodzić dziecka a przy tak niskim przyroście naturalnym, każda metoda poczęcia dziecka jest wskazana.

Re: co tam panie w polityce...

Post: piątek 05 cze 2015, 23:27
autor: ikxio
caryca - problemem jest przeludnienie i mnozenie sie glodnych szczurow- ja wiem. ALE HUMANITARNIE ZGINIEM MARNIE
a invitro bez odciecia od ideologii daleko nie zajedzie - zarodek to tylko in spe czlowiek, ale czlowiek jak te pare komorek uzyska swiadomosc - i nie widze problemu- zle zrobiony do kosza
a juz w ogole pomysl, ze embrion z MOJEJ i MEZA genetyki z czasem ma trafic do obcych ludzi ? jak slowo honoru zygota zygota,ale dziecku piekla sie nie robi

Re: co tam panie w polityce...

Post: sobota 06 cze 2015, 17:00
autor: Alexa
Caryca jak od małego faszerują dzieci chemikaliami, podkładają sztuczne pampersy zamiast bawełnianych czy tetrowych pieluch to potem nie dziwota że się organizm buntuje i coś nie tak z DNA plemników i komórek jajowych.

Re: co tam panie w polityce...

Post: środa 08 lip 2015, 14:05
autor: ikxio
rozwiazecie rebus?
Obrazek
podpowiedz:
Obrazek
Obrazek

Re: co tam panie w polityce...

Post: niedziela 02 sie 2015, 00:02
autor: caryca
7 cudów Gierka w Polsce
1.Nie było bezrobocia
2.Mimo że nie było bezrobocia nikt nic nie robił
3.Mimo że nikt nic nie robił, plan wykonywano w 150%
4.Mimo że plan wykonywano w 150% , nigdzie niczego nie było
5.Mimo że nigdzie niczego nie było, każdy wszystko miał
6.Mimo że każdy wszystko miał, wszyscy wszystko kradli
7.Mimo że wszyscy wszystko kradli, to co kradli, zawsze było.

7 cudów Tuska w Polsce

1.Jest bezrobocie
2.Mimo że jest bezrobocie, wszyscy pracują
3.Mimo że wszyscy pracują, plan nie jest wykonywany nawet w 50%
4.Mimo że plan nie jest wykonywany nawet w 50%, wszędzie wszystko jest
5.Mimo że wszędzie wszystko jest, nie wszyscy wszystko mają
6.Mimo że nie wszyscy wszystko mają, kradną głównie ci, co mają wszystko
7.Mimo że kradną głównie ci co wszystko mają, nie udaje się nikogo złapać i
niczego odzyskać

Re: co tam panie w polityce...

Post: piątek 09 paź 2015, 21:31
autor: ikxio
Wchodzi Putin do sklepu z goframi, a sprzedawczyni pyta:
-Co podać?
a Putin na to:
-Gofra z krymem poprosze

Re: co tam panie w polityce...

Post: piątek 14 paź 2016, 21:37
autor: manik
Pacjent budzi się z pięcioletniej śpiączki:
- Mamy dla pana złe wieści...
- Dajcie spokój. Póki w Europie panuje spokój, a Polską nie rządzi Kaczyński, wszystko jest OK.

Re: co tam panie w polityce...

Post: czwartek 21 wrz 2017, 21:50
autor: czyka
Siedział sobie robaczek na drzewku nieopodal rzeczki i patrzył na jabłuszko. - Ładne jabłuszko - pomyślał. - Poczekam jeszcze chwilkę, słonko świeci, a jak będzie bardziej dojrzałe, to je wtedy zjem. Obok siedział sobie ptaszek. Miał ochotę zjeść robaczka, aż mu ślinka ciekła. Ale pomyślał tak: - jak poczekam, aż robaczek zje jabłuszko, to wtedy będzie smaczniejszy. A pod drzewkiem siedział sobie kotek. Kotek był łakomy i nie chciał na nic czekać. Więc rzucił się na ptaszka, ale niestety źle wymierzył skok i nie tylko nie złapał ptaszka, ale nie zdołał nawet chwycić się gałązki i wpadł do rzeczki. Jaki morał z tej bajki? - Im dłuższa gra wstępna, tym wilgotniejsze futerko.