autor: arthrawn » poniedziałek 26 sie 2013, 00:24
Ja tak miałem...dzikiego lokatora...kotek zamieszkał pod maska passata...a wyszło to dopiero, gdy mechanika odwiedziłem...dziwił się po co tyle jedzenia pod maska wożę...kotek znosił co się dało...
Pies myśli: „Człowiek daje mi jedzenie, mieszkam w jego domu, mogę spać w jego łóżku — jest moim bogiem!”. Kot myśli: „Człowiek daje mi jedzenie, mieszka w moim domu, może spać w moim łóżku — jestem jego bogiem!”