gen himalajski to te przebarwienia pyszczek, ogon, lapki
http://www.kociesprawy.pl/magazyn/czyte ... aly_tekst/natomiast czy jest calkowicie recesywnym?
ja widzialam kociaki z resztkami znaczen bog wie skad - pewnie jak kotow Angole nie kastrowali w latach 60 a juz kolonizowali Costa Blanca? i jednak ? barwa futra przetrwala.
co do zachowan Mru? jedyne koty jakie tolerowala to wlasnie takie - niejedni znajomi tutaj mieli miesznance z resztka syjamow i kota nie ofukala, histerii tez nie bylo.
i nie wiem, czy ten gen jest az tak recesywny? duzo tego tu jest, sladowe bo sladowe czasem? dobieraja sie szukajac swoich?
ja sadze, ze kicie mamy maja wiecej rozumu niz hodowcy.