autor: caryca » wtorek 18 lip 2017, 09:40
Dzisiaj rano do "naszego " pokoju wdarły się dwa koty- dachowiec i syberyjczyk. No i doszło do ostrego starcaia Aiszy z dachowcem. Syberyjczyk cierpi chyba na koci autyzm - o ile coś takiego istnieje, bo jest obojętny na to, co się wokół niego dzieje.
Dachowiec korzysta z każdej, najmniejszej okazji żeby wejść do pokoju, bo na misce Aiszy często znajduje resztki jedzenia. Aisza lubi sobie zostawiać trochę - mówiąc po poznańsku, "na zaś".
Meinkun też czasem dostaje się do pokoju ale on wydaje się być życzliwie "ustosunkowany" do Aiszy, tyle, że on się go boi bo jest duży.
Dziś dachowiec zaatakował świnkę Zośkę, ale ta go chyba dziabnęła w łapę, bo z krzykiem odskoczył. To jest bardzo miły ale łobuziarski kot.