Szarotka zjadła chyba z pół kilo piersi z indyka, teraz leży i TRAWI... Bondi też trochę zjadła ale znacznie więcej radochy miała z plastiku wypełniającego kocią przesyłkę.
A Bruno jak zwykle pogardziła mięskiem choć od trzech tygodni ją odchudzam, widocznie nie jest jednak aż tak głodna jak opowiada