Strona 1 z 1

Niebezpieczne kwiaty

Post: środa 10 paź 2012, 12:05
autor: Fonsitos
Dostałam takie cuś (no nie to dokładnie):

Obrazek

Dopatrzyłam się że fikusy są trujące dla kotów - prawda to? Na razie fikus trafił w niewolę, jest owinięty folią a Diabeł jeszcze na szczęście się nie zwiedział o istnieniu zawiniątka. Jak trujące to koleżanka się ucieszy :)

Re: Niebezpieczne kwiaty

Post: środa 10 paź 2012, 12:16
autor: olga
Nie tyle trujące co ich sok może być szkodliwy (jest alergenem zarówno ludzi jak i zwierzat). Lepiej żeby nie jadły. Ja mam w domu kilka fikusów, ale koty zupełnie je ignorują więc się zbytnio nie przejmuję i stoją zwyczajnie.

Re: Niebezpieczne kwiaty

Post: środa 10 paź 2012, 12:25
autor: ikxio
wiec kolezanka sie nie ucieszy. moja koteczke czarna Zuzie z fikusa zdejmowalam (w Polsce mielismy krzaka na caly salon), a tu koty jedza pod oleandrem i tez nie padaja

Re: Niebezpieczne kwiaty

Post: środa 10 paź 2012, 12:34
autor: Fonsitos
To poobserwuję jak będzie niezdrowe zainteresowanie liśćmi to fikus pofrunie do koleżanki. Jednego storczyk użarł raz (zostawiając dwa malownicze ślady kłów - do dzisiaj ten listek jest na kwiatku, dziurki jak robił stary kasownik biletowy ;p), może fikusem się nie zainteresuje?

Re: Niebezpieczne kwiaty

Post: środa 10 paź 2012, 12:41
autor: ikxio
Fonsitos slady kasownika to ja mam na nadgarstku - zla uzarla na szczescie w zyle nie tetnice, niedobry kot mi zwisal :mrgreen: - liscie fikusow sa gorzkie -wiec moze sie uda

Re: Niebezpieczne kwiaty

Post: środa 10 paź 2012, 12:59
autor: olga
Fikus nie spowoduje właściwie nic poza podrażnieniem śluzówek, myślę, że nawet jakby czasem ugryzł to bez większych konsekwencji.

Re: Niebezpieczne kwiaty

Post: środa 10 paź 2012, 13:30
autor: Fonsitos
Dzięki kobietki :) Fikus nie poleci na zesłanie :)

Re: Niebezpieczne kwiaty

Post: środa 10 paź 2012, 13:44
autor: bungula
Mam całkiem sporego fikusa benjamina w dużym pokoju. Pola raz się na niego próbowała wdrapać, ale przeważyła swoim ciężarem i go przewróciła, byłam wtedy w innym pokoju i słyszałam tylko hałas upadającej rośliny, a na korytarz, dzikim pędem, wybiegła Polcia, dwa razy większa niż zwykle :-D . Nic się nikomu nie stało, jedynie trochę ziemi wypadło z doniczki, ale od tego czasu kicia już nigdy więcej nie próbowała wdrapywać się na benjamina i go całkowicie ignoruje.

Re: Niebezpieczne kwiaty

Post: środa 10 paź 2012, 14:12
autor: Fonsitos
Jak ją zaatakowało drzewko to co się będzie narzucać :) Ja mam małe bonsai, nawet ten mój drzewny kocur na niego nie wlezie. Wyżywa się na szczęście (a moich nerwów nieszczęście) na wysokiej na 15 metrów daglezji u rodziców przed domem. Dobrze że ogarnia drzewo w obie strony.

Re: Niebezpieczne kwiaty

Post: środa 10 paź 2012, 14:25
autor: olga
Ja też mam jedno bonsai. A pozostałe normalne. Jeden ma już z 70cm i chętnie postawiłabym go na podłodze, ale się boję, że mi Bruno go załatwi. Dracenę dość sporą zniszczyła na nic.

Re: Niebezpieczne kwiaty

Post: środa 10 paź 2012, 14:46
autor: Fonsitos
Nie napisałam dosłownie - Diabeł po tym drzewie łazi, i nie ważne czy na 2 czy na 10 metórw on za ptaszkiem wlezie. Pierwszy raz jak go zobaczyłam na tym drzewie to myślałam że na zawał zejdę.

Re: Niebezpieczne kwiaty

Post: środa 10 paź 2012, 14:48
autor: olga
Ale ja rozumiem :)
Bruno właśnie próbowała się wspinać na co większe kwiatki doniczkowe, nie wiem czy z tego wyrosła.

Re: Niebezpieczne kwiaty

Post: środa 10 paź 2012, 15:16
autor: Fonsitos
AAAA to znaczy żem nie ogarnęła :) No, to kończymy OT bo jak już admin z adminem ciągną OT to źle się dzieje...

Re: Niebezpieczne kwiaty

Post: środa 10 paź 2012, 16:39
autor: ikxio
:mrgreen: nie to tylko lub az dachowiec

Re: Niebezpieczne kwiaty

Post: środa 10 paź 2012, 16:43
autor: Sissi
Fonsi ja ma takie identyczne dwa i stoja na oknie w stolowym ,jakos nigdy kociarni nie interesowaly choc maja wolny dostep. Ogolnie moje to obchodzi tylko trawa ,wszystkie kwiaty jakie mam w domu ineteresowaly by je jedynie jako kuweta . Dasha to lubila wspinac sie na cytryne mialam taka wielka na 2 m prawie no i razem z Cheila ja wykonczyly traktujac jako kuwete :mrgreen:
Ja kupilam sobie 2 paprocie i jedna stoi przy kanapie na takim stoliczku tak ze moga podejsc i sobie ja skubnac i w zwiazku z tym mam pytanie czy taka paprotka moze im zaszkodzic bo ona troche listkami moze im przypominac jakby trawe :roll:

Re: Niebezpieczne kwiaty

Post: środa 10 paź 2012, 16:54
autor: olga
A nawiązując do głównego watku: mamy w Archiwum nasz dachowy atlas roślin przyjaznych kotom. Moze by tak wziąć sie i zrobić atlas roślin trujących i niewskazanych?

Re: Niebezpieczne kwiaty

Post: środa 10 paź 2012, 17:39
autor: bungula
olga, o ile dobrze pamiętam, odtwarzałam taki wątek ze starego Dachowca, był, jak się nie mylę, w dziale Zdrowie. Były tam wymienione wszystkie lub prawie wszystkie rośliny szkodliwe dla kotów.

Re: Niebezpieczne kwiaty

Post: środa 10 paź 2012, 17:45
autor: olga
Przejrzę bo nie pamiętam i umieszczę w Archiwum. (i resztę także, w końcu mam na to czas)

Re: Niebezpieczne kwiaty

Post: wtorek 23 paź 2012, 09:02
autor: bungula
Więcej o niebezpiecznych roślinach dla naszych kotów tutaj >>

Re: Niebezpieczne kwiaty

Post: poniedziałek 06 cze 2022, 20:20
autor: olga
Fajny sklep z kwiatkami. Mają dział roślin bezpiecznych dla zwierząt
https://www.jungleboogie.pl/