Strona 2 z 2

Re: Drugi kot w domu

Post: piątek 18 paź 2019, 19:46
autor: caryca
Dziękuję za rady. Będziemy próbować i tego co radzi olga i tego co radzi bungula. Coś musi pomóc bo nie miałabym serca żeby narażać Mimi na ponowną zmianę miejsca zamieszkania.

Re: Drugi kot w domu

Post: piątek 18 paź 2019, 21:43
autor: ikxio
to Alexa o azylu pisala, ja o feliwayu i kuwetach.
ale tak, strasza kotka musie sie do mlodszego przekonac - co prawda kociak to nie swinka morska, ale jakies tam kontakty z innymi zwierzakami miala, wiec szansa jest.

Re: Drugi kot w domu

Post: środa 23 paź 2019, 14:20
autor: caryca
Będą kłopoty z Aiszą. Za nic w świecie nie chce zaakceptować obecności Mimi. Syczy na małą , nie pozwala zbliżać się do siebie. Ale mała nie pozostaje obojętna - też próbuje syczeć, choć na razie słabo jej to wychodzi.
Pilnujemy, żeby kicie nie były same w jednym pomieszczeniu. Przynajmniej do czasu aż Mimi będzie na tyle duża, że ewentualny atak Aiszy nie zrobi jej krzywdy.

Re: Drugi kot w domu

Post: środa 23 paź 2019, 16:26
autor: Alexa
To normalne że Aisha życzy, a czy chodzi nisko pochylona na łapach?

Re: Drugi kot w domu

Post: środa 23 paź 2019, 21:46
autor: caryca
Aisza nie przybiera pozycji do ataku, to Mimi tak robi.

Re: Drugi kot w domu

Post: środa 23 paź 2019, 21:49
autor: Alexa
Nie chodzi mi o pozycję do ataku ale o sposób chodzenia czy ugina nogi i przybiera do podłogi aby przejść dalej jak widzi Mimi.

Re: Drugi kot w domu

Post: środa 23 paź 2019, 23:53
autor: caryca
Nie, Aisza siedzi bez ruchu i syczy

Re: Drugi kot w domu

Post: niedziela 30 sie 2020, 13:07
autor: caryca
No i niedługo minie rok jak przygarnęliśmy maleńką Mimi. Teraz to już duża kicia. Kontakty z Aiszą w miarę się uregulowały. Trochę się wzajemnie zaczepiają, syczą, ale krzywdy sobie nie robią. Mimi jest rozrabiaką ale to zrozumiałe. Jest młoda. Tyle, że w przeciwieństwie do Aiszy- jest nierefmrowalna. Wie np. że czegoś jej nie wolno, ale nadal to roni. Np. wskakuje na stół, grzebie i sika w doniczki z kwiatami, konsumuje to, co znajdzie na stole lub szafce. Ale mimo tego bardzo ją kochamy i ona to wie i wykorzystuje.
Mimi przeszła właśnie swoją pierwszą ruję. Nie było najgorzej- właściwie to tylko 4 dni było ciężko-niemal bez przerwy miauczała i "płakała". Chcieliśmy poddać ją sterylizacji jeszcze przed rują, ale okazało się, że miasto przestało dopłacać do tego zabiegu. Mamy spore kłopoty finansowe- córka przez pandemię straciła pracę a na dodatek przed miesiącem dowiedzieliśmy się że ma tętniaka na mózgu. Teraz ze sterylizacją musimy poczekać bo być może miasto wznowi dopłaty.
Mam z tego powodu pytanie- jak okres upłynie do czasu kiedy Mimi będzie miała znowu ruję?

Re: Drugi kot w domu

Post: niedziela 30 sie 2020, 19:26
autor: Alexa
Koteczka może dostać rui już zaraz albo w każdym momencie.

Re: Drugi kot w domu

Post: wtorek 01 wrz 2020, 20:11
autor: ikxio
caryca - pandemia to sie wszystkim czkawka odbija
co do rujki? u kotek jest to nieobliczalne, wystarczy odrobina kocurzego moczu wniesionego na butach i zacznie drzec dzioba.

Re: Drugi kot w domu

Post: środa 02 wrz 2020, 20:23
autor: caryca
No właśnie. Myślałam, że jak kilkanaście dni temu się darła i przestała , to już ruja minęła a tu od wczoraj znów się zaczęło. Sterylizacja bez dofinansowania jest bardzo droga ale jak tak dalej pójdzie to trzeba będzie znaleźć na to pieniądze. Nie wiem jak to zrobimy ale z tego co się w mieście dzieje wynika, że na dofinansowanie nie ma co liczyć.

Re: Drugi kot w domu

Post: czwartek 03 wrz 2020, 09:52
autor: bungula
Poproś weta o rozłożenie płatności na raty, na pewno się zgodzi. Musiałby być bardzo nieużyty, gdyby nie chciał.

Re: Drugi kot w domu

Post: wtorek 06 paź 2020, 16:22
autor: caryca
No i już po sterylizacji Mimusi. Uzbieraliśmy pieniądze i kilka dni temu był zabieg.

Re: Drugi kot w domu

Post: niedziela 11 paź 2020, 08:47
autor: bungula
Jak najszybszego powrotu do pełnej sprawności dla małe Mimi. :kici:

Re: Drugi kot w domu

Post: czwartek 22 paź 2020, 18:17
autor: caryca
Oj, oj. Sprawność Mimusi prędko wróciła. Gdyby nie kołnierz który musi nosić, wskakiwałaby na balustradę balkonową i na wszystkie szafki. Biega, skacze, głośno i natarczywie domaga się pieszczot. Jest ok.

Re: Drugi kot w domu

Post: wtorek 15 gru 2020, 11:07
autor: caryca
Bardzo się cieszę,że mamy małego łobuziaka w domu. Staruszka Aisza większość dnia przesypia ale Mimi robi dokładnie te same psoty co kiedyś robiła Aisza. Tak więc w domu znów jest wesoło, bo nie sposób na każdą psotę małej reagować gniewem. A Mimi czuje jak bardzo ją kochamy i choć nieraz na nią ktoś krzyknie to wie, że nikt jej nigdy nie uderzy. Mała bestyjka jest bardzo mądra i przebiegła. A jak coś spsoci to popatrzy na ciebie tymi swoimi figlarnym oczkami i już człowieku jesteś pokonany.
Bardzo, bardzo dużo radości daje nam to małe stworzonko.Tak zresztą było i wtedy gdy przyszła do nas Aisza. Oczywiście nie skąpimy czułości Aiszy. Ona zresztą też jeszcze czasem coś spsoci.
A jeśli chodzi o zgodę między nimi to rzecz jasna czasem się pogonią, dadzą sobie po łebkach ale niegroźnie Najlepsze jest gdy Mimi wejdzie w tunel - Aisza już się w niego ledwo co mieści więc czeka na moment aż Mimi wystawi łepek. Ale Mimi jest szybka i nie zawsze dostaje po głowie. Posyczą na siebie po czym Aisza prędzej się znudzi i odchodzi. Fajnie jest obserwować je w takich chwilach. Wiemy, że się nie skrzywdzą.

Re: Drugi kot w domu

Post: poniedziałek 04 sty 2021, 13:51
autor: caryca
Wczoraj Mimi zapragnęła pobawić się złotym łańcuchem wiszącym na choince. W ostatniej chwili wnuczka uratowała choinkę.

Re: Drugi kot w domu

Post: środa 06 sty 2021, 21:33
autor: ikxio
bo przy mlodym kocie (i w ogole kotach) to choinke bezpieczniej do czegos przywiazac.
ja to nie moglam miec lancychow na choince, bo kicia nie tyle sie nimu bawila, co usilowala je zjadac. podobnie jak kokardki do kwiatow.
lancuchy zwykle wisialy jako ozdoba pod sufitem.

Re: Drugi kot w domu

Post: poniedziałek 18 sty 2021, 15:06
autor: bungula
Normalka, Pola liczy sobie już prawie 12 lat, a stale coś "poprawia" na choince.