Strona 3 z 6

Re: Wychowanie i zachowanie - zbiorczo

Post: wtorek 23 paź 2012, 17:03
autor: Fonsitos
Rakolka niekoniecznie, po prostu obserwuj kotkę jak się zachowuje w nowych miejscach. Diablik na szczęście nie jest płochliwy, obejdzie wszystko, wywącha i znajduje sobie miejsce na drzemkę. Wychodzi z założenia że dom jest tam, gdzie ja. I wiem, że gdziekolwiek nie pojadę to kotu będzie ok. A do pracy/na uczelnię nie chodzisz na cały dzień?

Re: Wychowanie i zachowanie - zbiorczo

Post: wtorek 23 paź 2012, 18:22
autor: ikxio
Rakolka - moja wedrowna ma podejscie do zycia - lozko, tapczan - nie wiem jak to robi, ale wyro jest jej - bywalo, ze panie pokojowe w hotelach widzac kartke - uwaga kot nie dowierzaly

Re: Wychowanie i zachowanie - zbiorczo

Post: czwartek 25 lip 2013, 08:41
autor: arthrawn
Mój Bazyl uwielbia w zabawach używać zębów...zastanawiam się dlaczego tak się dzieje...głaszczę go, a on mojego palucha do japy i go hm delikatnie obgryzuje...dlaczego tak się dzieje? zapuściłem bródkę i uwielbia ją czyścić...robi to bardzo delikatnie...ale z Olivką robi to samo...

Re: Wychowanie i zachowanie - zbiorczo

Post: czwartek 25 lip 2013, 09:05
autor: olga
Gryzienie jest elementem zabawy wszystkich młodych drapieżników. Uczą się w ten sposób odpowiedniego zachowania zarówno na polowaniu jak i w towarzystwie. Młode często gryzą się między sobą ustalając w ten sposób hierarchię i jednocześnie ucząc się siły swoich zębów i próbując jak daleko mogą posunąć się w zabawie.
Masz szczęście że Bazyl jest delikatny bo wiele szczeniąt/kociąt kompletnie nie ma wyczucia i gryzą bardzo boleśnie. Gdyby zaczął tak gryźć nie pozwalaj mu: najlepiej reagować ostrym wysokim dźwiękiem jak pisk i zabraniem dłoni i obrażeniem się - to bardzo czytelny sygnał dla niego że przesadził. Jeżeli podgryza zbyt natrętnie można zamiast palców podsuwać mu jakąś zabawkę.

Re: Wychowanie i zachowanie - zbiorczo

Post: czwartek 25 lip 2013, 18:28
autor: arthrawn
Tak tez robię. Więc dmucham na zimne...ale faktycznie to gryzienie - szczypanie :) Bazyl jest Kochany :)

Re: Wychowanie i zachowanie - zbiorczo

Post: niedziela 28 lip 2013, 12:57
autor: olga
arthrawn, Ty się tak ambitnie zabierasz za wychowanie kociaka, a może byś się zainteresował kocim agility? Bazyl jest młody i pewnie chętny do aktywności a koty pokonujące przeszkody to fantastyczna sprawa, że o satysfakcji z udanej współpracy nie wspomnę :)

Re: Wychowanie i zachowanie - zbiorczo

Post: wtorek 19 lis 2013, 16:33
autor: caryca
A więc oświadczam dziś uroczyście i zdecydowanie, że nie kocham już Aiszy, wręcz nienawidzę jej!.
A dlaczego? Ano dlatego:
Od zawsze Aisza piła wodę z akwarium. Nigdy jej w tym nie przeszkadzaliśmy, wręcz odwrotnie, zastosowałam przykrycie do akwarium takie na 3/4 żeby księżniczka miała dostęp do wody.
Wiosną tego roku zauważyłam, że jedna z rybek jest w ciąży więc założyłam małe, 10 litrowe akwarium żeby małe po urodzeniu się nie zostały zjedzone przez większe ryby w dużym akwarium.
"Żłobek ustawiłam na oknie bo nie miałam możliwości inaczej odpowiednio go naświetlić. Urodziło się 18 małych ale po kilku dniach było ich już tylko 15, potem co kilka dni ilość się zmniejszała. Ale czasem, przy czyszczeniu dna znajdowałam szkieleciki małych rybek więc myślałam, że te słabsze poumierały.
W lipcu kolejna rybka urodziła. Było 28 mieczyków- ich liczba podobnie jak poprzednio stale się zmniejszała aż zostało 19. W październiku do żłobka trafiło 10 maleńkich rybek. Dziś są 2.
Wszystkie straty tłumaczyłam sobie tym, że rybki są za bardzo ze sobą spokrewnione i dlatego giną.
W niedzielę założyłam nowy "żłobek" bo kolejna pani mieczykowa miała wkrótce urodzić- w większym żłobku są te poprzednie małe. Wczoraj wieczorem patrzyłam czy czasem już nie urodziła, ale że nie, więc dziś rano znów zajrzałam do żłob ka. I co- rybki nie było. Wyparowała. Sprawdzałam w najbliższym otoczeniu, czy czasem nie wyskoczyła. Ale po rybce ani śladu.
Tak więc zagadka znikających rybek została rozwiązana. Rybki konsumuje Aisza!.
A ja głupia tak ustawiałam na parapecie te małe akwaria, żeby Aisza miała do dostęp wody.
Teraz koniec, kropka. Zastawiłam żłobek kłującymi aloesami i nie ma do nich dostępu.
I tak jak na[pisałam na początku- nie kocham już Aiszy, tej wstrętnej paskudnicy!

Re: Wychowanie i zachowanie - zbiorczo

Post: wtorek 19 lis 2013, 16:46
autor: Sissi
Caryca ,a to cwana z Aiszy kocica :lol: ,mysle ze ona sadzila ze to Pancia jej takie poidelko specjalne zrobila i ter rybki sa dla niej :mrgreen: . Caryca przeciez wiesz ze jak dzieci cos zlobuzuja to sie ich nie wyrzekasz ,napewno kochasz Aisze chociaz te rybki Ci zjadla ;)

Re: Wychowanie i zachowanie - zbiorczo

Post: wtorek 19 lis 2013, 18:16
autor: bungula
A to ci historia!, kicia miała wodopój z wkładką :lol: , czyli rybiankę :P

Re: Wychowanie i zachowanie - zbiorczo

Post: wtorek 19 lis 2013, 19:35
autor: caryca
Śmiejcie się, śmiejcie. A ja jestem strrrrrrrasznie zła!

Re: Wychowanie i zachowanie - zbiorczo

Post: wtorek 19 lis 2013, 19:36
autor: Alexa
To spryciula z Aishy ;)

Re: Wychowanie i zachowanie - zbiorczo

Post: wtorek 19 lis 2013, 20:04
autor: bungula
caryca pisze:Śmiejcie się, śmiejcie. A ja jestem strrrrrrrasznie zła!

Caryca, masz drapieżnika w domu, no. Natury nie można zmienić, to nie wina Aiszy. ;)

Re: Wychowanie i zachowanie - zbiorczo

Post: wtorek 19 lis 2013, 21:21
autor: caryca
Ale czemu zjadła ryby. Przecież ona nigdy nie chciała jeść żadnej ryby ani niczego w czym byłaby ryba. I teraz, gdy moje akwarium świeci pustkami- liczyłam na te młode, jej się nagle zachciało rybek.
Nie mam w tej chwili żadnej rybki w wieku rozwojowym i będę musiała coś kupić. Tak liczyłam na tę mieczykową a tu nic. I to za czyją przyczyną? Kochanej i rozpieszczanej paskudy! Nigdy jej tego nie wybaczę!

Re: Wychowanie i zachowanie - zbiorczo

Post: wtorek 19 lis 2013, 21:52
autor: Sissi
Oj tam Caryca ,nie takie psoty wybaczamy naszym slodkim kociumbom :) moze nie wiesz a Twoja Aisza lubi jednak rybki tylko zywe :mrgreen:

Re: Wychowanie i zachowanie - zbiorczo

Post: środa 20 lis 2013, 00:27
autor: Fonsitos
Diablik też wiele krwi mi już napsuł. I tak kocham to futerko. Przejdzie Ci, przyjdzie się przytulić i przejdzie.

Re: Wychowanie i zachowanie - zbiorczo

Post: środa 20 lis 2013, 10:17
autor: bungula
caryca pisze:Kochanej i rozpieszczanej paskudy! Nigdy jej tego nie wybaczę!

To ja wezmę Aiszę, oddasz? 8-)

Re: Wychowanie i zachowanie - zbiorczo

Post: środa 20 lis 2013, 14:53
autor: ikxio
Aisza po prostu dbala o rownowage w swojej niszy ekologicznej :mrgreen: :geek: bo co to jest, zeby tyle niezjedzonych rybek bylo?

Re: Wychowanie i zachowanie - zbiorczo

Post: środa 20 lis 2013, 15:13
autor: Ash
Lo matko, biedne rybki, znam ten rodzaj zlosci bo zwykle Enter mnie doprowadzal do dzikiej furii wrecz bezczelnie na moich oczach robiac co zakazanae a jak pancia ostrzegla podnoszac glos niegrzeczne kocisko, to byl prych i jeczenie...
Aisza zabawila sie w selekcjonera wg swoich potrzeb ;P

Re: Wychowanie i zachowanie - zbiorczo

Post: środa 20 lis 2013, 21:19
autor: caryca
Bungula- Aiszy na pewno nikomu nie oddam. No bo kto by w naszym domu psocił?
Już mi przeszło- wczoraj byłam wściekła, ale dziś, gdy przyszła do mnie do łóżka żeby mnie obudzić swoimi wąsikami......No i ona tak ładnie prosi o śniadanie, o pieszczochy przy których tak słodko mruczy.....
Ale rybek jej nie wybaczę. Będę jej to stale wypominać.

Re: Wychowanie i zachowanie - zbiorczo

Post: środa 20 lis 2013, 21:30
autor: Sissi
Caryca ,wiedziala ze nie bedziesz sie dlugo gniewac bo Aisza ma na Ciebie sposoby zeby przeprosic ,popatrzy w oczy i zacznie cala mruczec ,ocierac sie glowka ogonkiem i juz po Tobie :-D