Koty i dzieci - dyskusja

Co zrobić żeby kot był miłym towarzyszem

Moderator: Alexa

Re: Koty i dzieci - dyskusja

Postautor: Fonsitos » niedziela 07 paź 2012, 12:43

Podsłuchuję mamę i babcię - babcia ściszonym głosem no a co ona z kotem zrobi jak się dziecko urodzi. Nic - w końcu podsłuchuję więc siedzę cicho. A mama (o dziwo) "nic, co ma zrobić, my Siostrę Fonsi z tą szarą kotką wychowywaliśmy i było dobrze". Babcia tematu nie kontynuowała ;)
Fonsitos
Administrator
 
Posty: 2610
Rejestracja: niedziela 08 lip 2012, 11:54
Lokalizacja: Wielkopolska Pyrka znów na zesłaniu.

Re: Koty i dzieci - dyskusja

Postautor: ikxio » niedziela 07 paź 2012, 13:23

ja to bym zapytala co zrobi kot jak dziecko podrosnie i zorientuje sie, ze ta czarna "pluszowa zabawka" w przeciwienstwie do innych jest interaktywna?
Awatar użytkownika
ikxio
Moderator
 
Posty: 6765
Rejestracja: niedziela 08 lip 2012, 00:51

Re: Koty i dzieci - dyskusja

Postautor: Fonsitos » niedziela 07 paź 2012, 14:17

Albo co zrobi dziecko jak dorośnie i się kapnie że to czarne to inny gatunek :)
Fonsitos
Administrator
 
Posty: 2610
Rejestracja: niedziela 08 lip 2012, 11:54
Lokalizacja: Wielkopolska Pyrka znów na zesłaniu.

Re: Koty i dzieci - dyskusja

Postautor: Fonsitos » sobota 13 paź 2012, 20:41

Czytam sobie dalej piekielnych, no co nudno mi na tym zwolnieniu nieco...

Od prawie roku syn truje mi o kota. Takiego małego, koniecznie czarnego kotka. Ja za to truję synowi, że kot to nie zabawka, że trzeba się nim zajmować, sprzątać kuwetę, karmić, czesać, że nie będzie wiecznie mały, tylko z czasem urośnie i tak dalej. Kiedy pierwszy raz wspomniał o chęci posiadania zwierzaka, stwierdziłam, że odczekam kilka miesięcy, żeby się przekonać czy rzeczywiście tego chce czy to tylko chwilowa zachcianka. Temat kota nadal wypływał przy każdej możliwej okazji.

W końcu zmiękłam i zgodziłam się na futrzaka, uznając to za dobrą okazję do nauczenia syna odpowiedzialności. Jednak pod warunkiem, że syn rzeczywiście będzie się nim zajmował, inaczej poszukamy zwierzakowi innego domu.

Kot zamieszkał z nami i został obdarzony imieniem Zygzak.

No i wyszło na to, że po raz kolejny zostałam matką wyrodną. Gdy odbierałam syna z przedszkola zaczepiły mnie dwie matki kolegów syna z grupy. Że jak tak można, żeby dziecko musiało kotu jeść dawać i po nim sprzątać, przecież w tym wieku to on się tylko bawić powinien. A zmuszając syna do takich rzeczy ZNĘCAM SIĘ NAD NIM i one czują się w obowiązku mnie nawrócić z tej drogi, zanim zrobię mojemu dziecku krzywdę i będzie miał traumę do końca życia.

Zaśmiałam się jedynie i kazałam im nie wtrącać się w nie swoje sprawy. Ciekawe czy niedługo nie nawiedzi mnie pracownik socjalny, żeby sprawdzić jak bardzo nieszczęśliwy jest mój syn z powodu opieki nad kotem.
Fonsitos
Administrator
 
Posty: 2610
Rejestracja: niedziela 08 lip 2012, 11:54
Lokalizacja: Wielkopolska Pyrka znów na zesłaniu.

Re: Koty i dzieci - dyskusja

Postautor: olga » sobota 13 paź 2012, 20:51

Tia, współczesne bezstresowe wychowanie... a potem rosną takie roszczeniowe indywidua. Dobrze, że choć niektórzy się wyłamują z tych schematów.
ObrazekObrazek
Awatar użytkownika
olga
Administrator
 
Posty: 5706
Rejestracja: wtorek 03 lip 2012, 23:48
Lokalizacja: Wybrzeże :)

Re: Koty i dzieci - dyskusja

Postautor: Alexa » niedziela 14 paź 2012, 10:26

Olga to raczej beztresowe hodowanie a nie wychowywanie :evil:
Cholery dostaję jak widzę że mamuśki w środkach lokomocji sadowią dzieciory a same nad nimi stoją, powinny usiąść i wziąść dzieciaka na swoje kolana jak już. :evil:
ObrazekObrazek
Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy nie spotkaliby się

Przed skopiowaniem moich postów/wypowiedzi i umieszczeniu na innych forach zapytaj mnie o zgodę
Awatar użytkownika
Alexa
Moderator
 
Posty: 10703
Rejestracja: niedziela 08 lip 2012, 08:42
Lokalizacja: Silesia-Katowice

Re: Koty i dzieci - dyskusja

Postautor: Fonsitos » niedziela 14 paź 2012, 16:26

Alexa, to akurat jestem w stanie zrozumieć - dorosły w razie ostrego zakrętu lub hamowania zdąży się chwycić. Maluch na kolanach to też różnie bywa (sama czasem wolę postać i np walizkę czy zakupy położyć na ziemi niż sobie wciskać na kolana bo jeszcze mnie uwiera bo siedzenie blisko).
Fonsitos
Administrator
 
Posty: 2610
Rejestracja: niedziela 08 lip 2012, 11:54
Lokalizacja: Wielkopolska Pyrka znów na zesłaniu.

Re: Koty i dzieci - dyskusja

Postautor: ikxio » niedziela 14 paź 2012, 16:55

tez nie sadze, ze branie na kolana bo siedziec jest rozwiazaniem - mi jako dzieciakowi wychowanemu z kluczem na szyi zdarzalo sie wracac cala paczka po wielokilometrowej werowce po lesie ( Zgierz, Lagiewniki czy inno podlodzkie pola) i ostatkiem sil padalismy na siedziska w podmiejskim tramwaju. a babcie sie cieszyly, ze nowe poloenie rosnie. ale to inna czasy - permisywizm nikomu na zdrowie nie wychodzi
Awatar użytkownika
ikxio
Moderator
 
Posty: 6765
Rejestracja: niedziela 08 lip 2012, 00:51

Re: Koty i dzieci - dyskusja

Postautor: Fonsitos » czwartek 11 kwie 2013, 11:10

Granda! Była co dopiero u mnie pielęgniarka środowiskowa. Pomijając że miałam nadzieję, że obejrzy dokładnie Mi, zważy, zmierzy (tak jak to robiła inna pielęgniarka/położna na wizytach środowiskowych po porodzie). Ale nie, ta wpadła, wypisała papierki że była i wypadła. Po drodze jak tylko zobaczyła Diablika poczyniła uwagi wiecie jakie... Powiedziała jeszcze parę zdań o karmieniu piersią i mojej diecie - o której zresztą wiedziała mniej niż ja (jestem w stałym kontakcie z poradnią laktacyjną, gdzie przyjmuje mnie bardzo radykalna jeśli chodzi o te sprawy babeczka - ale fachowiec na maksa i jestem nieźle wytresowana). I wypadła. Tyle. Po co ta wizyta była tak właściwie? Acha, trzy razy pani zaczynała temat szczepionek, wybraliśmy z eŁem te sanepidowskie z podmienioną szczepionką na krztusiec (odpuśćmy sobie szczegóły) - a nie modne obecnie 5w1 czy 6w1. Za każdym razem mówiłam, że z babeczką, która szczepiła Mi poprzednio jestem umówiona że kolejne szczepienie będzie tym samym schematem. No ale dziecko ma 3 wkłucia a nie 1. Trudno, po ostatnim szczepieniu zauważyłam że to większy problem jest dla mnie niż dla Mi. Tak, byłam zdenerwowana i płakałam dłużej niż ona... Ale do meritum - fachowość porad taka sobie, obejrzenie dziecka poniżej tego co się spodziewałam ale złote rady że kot uczula i powinnam go izolować to w drugim zdaniu już były.
Fonsitos
Administrator
 
Posty: 2610
Rejestracja: niedziela 08 lip 2012, 11:54
Lokalizacja: Wielkopolska Pyrka znów na zesłaniu.

Re: Koty i dzieci - dyskusja

Postautor: Sissi » czwartek 11 kwie 2013, 12:17

Fonsi jalepsza rada to nie przejmowac sie idiotami ktorzy znalezli sie przypadkiem wykonywanym zawodzie . Twoja intuicja nie pozwoli Ci zrobic bledu w wychwywaniu coreczki a tym bardziej nie zaszkodzisz jej. Wiekszosci na te glupie babska przemnadrzale trzab by bylo skladac skargi i zglaszac to do przelozonych ale to nic nie da jak znamy zycie .
Dasha ,Fiona,Lilly + Helga

" Sissi ,Isis ,Cheila na zawsze pozostaniecie w moim sercu moje ukochane koteczki .."
Awatar użytkownika
Sissi
Moderator
 
Posty: 3757
Rejestracja: niedziela 08 lip 2012, 08:24
Lokalizacja: Niemcy,München-Karlsruhe

Re: Koty i dzieci - dyskusja

Postautor: ikxio » czwartek 11 kwie 2013, 13:06

ja stara baba wiesz za co mam szacunek do mamy? ona takie wizyty znosila, jak ja jej profesorkow - nie wiem chce mame sciagnac na operacje zacmy - ale bimbusia sie boi
Awatar użytkownika
ikxio
Moderator
 
Posty: 6765
Rejestracja: niedziela 08 lip 2012, 00:51

Re: Koty i dzieci - dyskusja

Postautor: Fonsitos » wtorek 16 kwie 2013, 20:11

Fonsitos
Administrator
 
Posty: 2610
Rejestracja: niedziela 08 lip 2012, 11:54
Lokalizacja: Wielkopolska Pyrka znów na zesłaniu.

Re: Koty i dzieci - dyskusja

Postautor: Alexa » wtorek 16 kwie 2013, 20:24

Żadna nawet najlepiej skonstruowana i wykonana zabawka nie zastąpi prawsziwego mruczącego kotka.
A takie zabawki moim zdaniem mogą narobić więcej szkody-bo dziecko bawiąc się nią i tarmosząc ją-źle traktyjąc będą mysleć że nic go nie boli, nic nie czuje a potem przeniosą te zachowania na prawdziwe zwierzęta.
W mojej pracy zwaracam uwagę na to aby dzieci nie tłukły pluszakiem o pluszaka albo nie biły pluszaka.
ObrazekObrazek
Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy nie spotkaliby się

Przed skopiowaniem moich postów/wypowiedzi i umieszczeniu na innych forach zapytaj mnie o zgodę
Awatar użytkownika
Alexa
Moderator
 
Posty: 10703
Rejestracja: niedziela 08 lip 2012, 08:42
Lokalizacja: Silesia-Katowice

Re: Koty i dzieci - dyskusja

Postautor: ikxio » środa 17 kwie 2013, 12:41

Alexa sa dzieci, dla ktorych taka zabawka to idealne rozwiazanie i nigdy do poznej starosci nic zywego.
Awatar użytkownika
ikxio
Moderator
 
Posty: 6765
Rejestracja: niedziela 08 lip 2012, 00:51

Re: Koty i dzieci - dyskusja

Postautor: Alexa » środa 17 kwie 2013, 18:28

To też racja Ikxio.
ObrazekObrazek
Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy nie spotkaliby się

Przed skopiowaniem moich postów/wypowiedzi i umieszczeniu na innych forach zapytaj mnie o zgodę
Awatar użytkownika
Alexa
Moderator
 
Posty: 10703
Rejestracja: niedziela 08 lip 2012, 08:42
Lokalizacja: Silesia-Katowice

Re: Koty i dzieci - dyskusja

Postautor: Sissi » czwartek 18 kwie 2013, 12:25

Ja takiego kota dostalam w zeszlym roku od pracownikow ,pokazywalam go wam na starym dachu . Dalam tego kotka do rodziny gdzie sa male dzieci wiec mialy radoche . Wole zeby jednak dla maly dzieci nie kupowac zywych zwierzat botraktuja je jak zabawki najczesciej i w dodatku krzywdza . Co innego jak np.Fonsi juzma kota i bedzie miec na oku mala MI zeby mu potem krzywdy nie zrobila ,bo dzieci to niestety rozne pomysly maja .
Dasha ,Fiona,Lilly + Helga

" Sissi ,Isis ,Cheila na zawsze pozostaniecie w moim sercu moje ukochane koteczki .."
Awatar użytkownika
Sissi
Moderator
 
Posty: 3757
Rejestracja: niedziela 08 lip 2012, 08:24
Lokalizacja: Niemcy,München-Karlsruhe

Re: Koty i dzieci - dyskusja

Postautor: Fonsitos » piątek 24 maja 2013, 09:39

No i stało się. Początkowo myślałam, że Diablikowi się przypomniało o sikaniu na pozostawione bluzy, kocyki itd. Ale dzisiaj zasikał zosiową ściereczkę tetrową a wcześniej jej tapicerkę od wózka. Przy okazji kanapę. I fotel dwa razy. Nie jest wobec Zosi agresywny, ale wyraźnie cały czas jej unika, podchodzi do niej tylko wtedy, gdy ją mam na kolanach a on przytula się do mnie. Zrobił się bardzo przytulaśny, stale by na mnie przebywał. Bawię się z nim i przytulam i miziam na pewno częściej niż wcześniej, żeby nadrobić. No ale i tak widać że to za mało. No i mam zmartwienie, że kotu źle i że mam zasikane kolejne meble. :(
Fonsitos
Administrator
 
Posty: 2610
Rejestracja: niedziela 08 lip 2012, 11:54
Lokalizacja: Wielkopolska Pyrka znów na zesłaniu.

Re: Koty i dzieci - dyskusja

Postautor: olga » piątek 24 maja 2013, 09:51

Może Feliway?
ObrazekObrazek
Awatar użytkownika
olga
Administrator
 
Posty: 5706
Rejestracja: wtorek 03 lip 2012, 23:48
Lokalizacja: Wybrzeże :)

Re: Koty i dzieci - dyskusja

Postautor: Fonsitos » piątek 24 maja 2013, 10:03

Też tak myślę... A co w naszym zachowaniu wobec niego możemy jeszcze zmienić? Może tu błąd jakiś robimy ale tego nie widzę? Na pewno środek ciężkości przeniósł się na Małą Mi. I jeszcze - zaobserwowałam dwie rzeczy - znów interesuje się otwartymi drzwiami i próbuje ucieczek no i co już bardzo mnie martwi w kontekście wszystkich wydarzeń - często upadek czegoś lub jakiś niespodziewany ruch wywołuje u D. reakcję strachu - puchnie mu ogon i na sztywniejszych łapach idzie to sprawdzać (jak przy mnie to podchodzę do niego i głaszczę, uspokajam). Sprawa jest ewidentna - kot ma stresa.

Jak używa się feliwaya? I co jeśli na D. nie zadziała?
Fonsitos
Administrator
 
Posty: 2610
Rejestracja: niedziela 08 lip 2012, 11:54
Lokalizacja: Wielkopolska Pyrka znów na zesłaniu.

Re: Koty i dzieci - dyskusja

Postautor: Alexa » piątek 24 maja 2013, 10:10

Mała Mi dużo płacze? płacz dziecka jest bardzo podobny do kocich odgłosów i to może wpływać na Diablika.
ObrazekObrazek
Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy nie spotkaliby się

Przed skopiowaniem moich postów/wypowiedzi i umieszczeniu na innych forach zapytaj mnie o zgodę
Awatar użytkownika
Alexa
Moderator
 
Posty: 10703
Rejestracja: niedziela 08 lip 2012, 08:42
Lokalizacja: Silesia-Katowice

PoprzedniaNastępna

Wróć do Koty i ludzie

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości

cron