Dzbanek z filtrem Brita

Moderator: ikxio

Dzbanek z filtrem Brita

Postautor: Fonsitos » czwartek 06 gru 2012, 00:29

Mam taki dzbanek. Woda nieporównywalnie smaczniejsza niż kranówa. eŁ zachwycony bo mu w końcu smakuje herbata a i mnie ta woda bardziej smakuje. Pytanie tylko czy to bezpieczne takie picie prosto z tego dzbanka? Woda uzupełniana jest kilka razy dziennie, używamy jej do herbaty, do picia, do gotowania. Schodzi tego wiele. Filtr zmieniany częściej niż zalecony raz w miesiącu (to widać po herbacie właśnie że już co nieco mu się kończy). No ale śledztwo dlaczego ostatecznie wylądowałam w szpitalu w zeszłym tygodniu trwa. Pojawił się pomysł - czy picie prosto z takiej Brity jest bezpieczne? Teraz się boję zwyczajnie, chcę wyeliminować czynniki ryzyka.
Fonsitos
Administrator
 
Posty: 2610
Rejestracja: niedziela 08 lip 2012, 11:54
Lokalizacja: Wielkopolska Pyrka znów na zesłaniu.

Re: Dzbanek z filtrem Brita

Postautor: Sissi » czwartek 06 gru 2012, 00:35

Fonsi ja ten dzbanek wlasciwie dzbanki bo mam dwa uzywam nonstop o wielu lat i uwaznie zmieniam co 4 tyg. filtry jak pokazuje. Nigdy nie mialam problemow ale tez nigdy problemy gastryczne z nim nie wiazalam a wszystko mozliwe :roll:
Dasha ,Fiona,Lilly + Helga

" Sissi ,Isis ,Cheila na zawsze pozostaniecie w moim sercu moje ukochane koteczki .."
Awatar użytkownika
Sissi
Moderator
 
Posty: 3757
Rejestracja: niedziela 08 lip 2012, 08:24
Lokalizacja: Niemcy,München-Karlsruhe

Re: Dzbanek z filtrem Brita

Postautor: olga » czwartek 06 gru 2012, 01:38

Powiedziałabym tak: akurat woda kranowa stanowi najmniejszy problem, nieprawdą jest że w kranówce pływają wszelkie plagi tego świata - jest to jedna z najbardziej dopilnowanych cieczy. (nie wnikam w smak)
Na pewno nie bardziej niebezpieczne jest picie wody bezpośrednio z Brity niż np. bezpośrednio z butelki. Do znudzenia będę powtarzać, że jeśli chodzi o czystość mikrobiologiczną to woda butelkowa i z zasobników do dystrybutorów jest koszmarkiem.
Oczywiście zdarza się, że w kranówce pływa E. coli - ale sama w sobie nie jest niebezpieczna, świadczy tylko o tym, że gdzieś nawaliło oczyszczanie - wbrew pozorom na takie sygnały SANEPID reaguje natychmiast i ujecie jest zamykane do chwili oczyszczenia. Moim osobistym zdaniem nie masz powodów żeby obawiać się filtrowanej kranowej wody.
A infekcję/zatrucie mogłaś złapać dosłownie wszędzie - z owoców, innej żywności, od innych ludzi (ręce), w miejskiej toalecie, nawet w tramwaju (też ręce). jeżeli włóczyłaś się ostatnio po przychodniach, zwłaszcza dla kobiet ciężarnych, to tam też jak najbardziej (zestaw matka/dziecko/szpital to raj dla jelitowych wirusówek).
ObrazekObrazek
Awatar użytkownika
olga
Administrator
 
Posty: 5716
Rejestracja: wtorek 03 lip 2012, 23:48
Lokalizacja: Wybrzeże :)

Re: Dzbanek z filtrem Brita

Postautor: ikxio » czwartek 06 gru 2012, 07:34

ja takiego dzbanka nie mam, ale z jednym sie zgodze - woda w kranie na pewno jest czysciejsza niz niejedna mineralna , zwlaszcza jak postoi otwarta w cieple. no moze gazowana bezpieczniejsza, bo ma kwasny odczyn (pisze- tak do picia bezposrednio oczywiscie) - jakies jelitowe paskudztwo to zlapac mozna doslownie wszedzie - jak patrze na stan komunikacji miejskiej, zachowanie niektorych oraconikow sklepow (pieniadze i jedzenie obsluguje ta sama osoba, nie mowiac juz o warzywniakach gdzie obepione ziemia kartofle leza obok owocow) to cud boski, ze jest tak malo zatruc - widac Polacy to odporne spoleczenstwo. a tak - jak wytlumaczyc mojej mamie, ze tatara to ja sobie zrobie z przemrozonej wolowiny (bo jajko oczywiscie sparze przed rozbiciem) bo tak bezpieczniej? nie wiem skad ona bierze te swoje przesady, ale czasem to po prostu ja juz nawet staram sie w dyskusje nie wdawac bo to bicie grochem o sciane.
Awatar użytkownika
ikxio
Moderator
 
Posty: 6777
Rejestracja: niedziela 08 lip 2012, 00:51

Re: Dzbanek z filtrem Brita

Postautor: Fonsitos » czwartek 06 gru 2012, 15:13

Brita u nas jest tylko i wyłącznie ze względu na smak. Jest paskudny i tyle. W domu piję kranówkę i zgadnijcie jakie fale entuzjazmu wywołuję w teściowej :) W domu rodzinnym mam luz - tata przez parę ładnych lat pracował w wodociągach przy wydobyciu i uzdatnianiu wody i na szczęście mają zaufanie do tego co płynie w kranie.

Sama nie wiem czy skoro u nas woda w bricie nie ma większych szans na stanie (i ew wytwarzanie koszmarków) to może można pić? Sporo znajomych z britą piją bezpośrednio i żyją, nie chorują na nic. A faktem jest, że teraz jest sezon na jelitówkowe przeboje.
Fonsitos
Administrator
 
Posty: 2610
Rejestracja: niedziela 08 lip 2012, 11:54
Lokalizacja: Wielkopolska Pyrka znów na zesłaniu.

Re: Dzbanek z filtrem Brita

Postautor: olga » czwartek 06 gru 2012, 19:21

Można śmiało pić. Wodę z butelki czy zasobnika pijesz bez oporów a stoja tygodniami. Czysta woda nie jest dobrym środowiskiem dla bakterii i musi upłynąć nieco czasu żeby w domu stała się mikrobiologicznie zanieczyszczona tylko z powodu stania. Na pewno dłużej niż kilka godzin lub kilka dni.
ObrazekObrazek
Awatar użytkownika
olga
Administrator
 
Posty: 5716
Rejestracja: wtorek 03 lip 2012, 23:48
Lokalizacja: Wybrzeże :)

Re: Dzbanek z filtrem Brita

Postautor: ikxio » piątek 07 gru 2012, 08:31

olga ja sie zgadzam, ze woda butelkowana nie jest dobra pozywka, ale tak jak patrze latem, 40º i sasiedzi pija ja prosto z butelek 1,5 l (co prawda stoi potem w lodowce) to jednak nie uwazam tego za najlepszy pomysl - juz myslalam o kupnie takiego dzbanka, bo faktycznie jest to znacznie bardziej higieniczne tyle, ze ja mam daleko, zeby potem dokupywac filtry. ale w koncu widac kranowka znowu taka zla nie jest jak kot innej niz swieza chlorowiamka nie uznaje?
Awatar użytkownika
ikxio
Moderator
 
Posty: 6777
Rejestracja: niedziela 08 lip 2012, 00:51


Wróć do Kuchnia i przepisy

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 17 gości