autor: Fonsitos » środa 21 sie 2013, 15:26
Najchętniej wrzuciłabym je w pleśniaka, ale młoda by mi nie wybaczyła kolejnej biegunki i wysypki. Czyli jak najmniejsza ilość białka kurzego. Co można wymyślić? I jeżynki i winogrono kwaskowe mocno. Pychotka, ale ileż można żreć same owoce?