okga, zbudowanie prostej wedzani to tylko musisz miec zelazna (stalowa) duza beczke mu stosowalismy taka z odcietym dnem - praktycznie bardzo gruba rure , troche blachy (obie rzeczy wydaje mi sie do zdobycia w skupie zlomu) i prety metalowe do zawieszania i cos do przykrycia beczki - najlepiej pokrywe zobic zdeseczek ze starej palety, niezbyt szczekna, zeby zeby dym mial jak sie stopniowo ulatniac. do tego haki do zawieszania miesa czy ryb.
wykopujesz kanal (sa tacy co wzmacniaja to po bokach plytkami chodnikowymi (ale dobrze ubita ziemia wystarczy) - dlugosc? ok poltora metra, z przodu dolek na palenisko (roznica miedzy poziomem paleniska i beczka powinna wynosic ok. 10º , kanal i czesciowo palenisko przykrywasz blacha, kanal z wierzchu izolujesz ziemia, mozna przykryc darnia - po drugiej stronie ustawiasz beczke (oczywiscie dobrze jest ja wypalic wewnatrz), peklujesz, kupujesz sloninke (prosto z wedzarki jeszcze ciepla obtoczona w sypkiej slodkiej papryce jest swietna) kupujesz skrzynke piwa i zapraszasz zamiast na grilla "na wedzenie".
przepis na konstukcje powstal jeszcze w czasach stanu wojennego, gdzie o wszystko bylo trudno, a mieso sie przemycalo przez rogatki, ale potem wielokrotnie wykorzystwany w Hiszanii (jak ku temu byly warunki) bo oni wedzonego nie znaja, sa mistarzami w suszeniu miesa czy ryb, nie mowiac juz o wykorzystywaniu "pozytecznych" plesni do konserwacji - ale jak ogolnie drzew tu poza polnoca niewiele, a sosnowe, z palmy czy pomaranczy drewno sie do wedzenia nie nadaje to co sie dziwic?
trzeba tylko uwazac, bo wsiakajacy w ziemie tluszcz z wedzenia jest latwopalny - najlepiej dno beczki wysypac piaskiem i co jakis czas wymieniac.
taki rysunek znalazlam w necie - tylko uzyto rury zamiast kanalu ziemnego
https://s25.postimg.org/xfdwydvv3/-_WEDZARKA_mala.jpg