a mnie ostatnio dopadło, że po 4 latach na wyspach władam angielskim na poziomie zadowalającym, więc czas spelnić marzenie dzieciństwa i wziąć się za hiszpański. [ tu mam nadzieję Ikxio. się uśmiecha i myśli 'w co się ładujesz dziewczyno'] Jak na razie sama, podstawowe zwroty i słówka, potem pomyślę o kursie, chociaż po moich doświadczeniach z nauką angielskiego wiem, że najlepiej było by się spakować i pojechać do Madrytu bo i tak człowiek szoku dozna...