autor: Sissi » piątek 28 wrz 2012, 19:36
Dzisiaj kosili dzungle te ze stara lipa gdzie w wielkich zaroslach mieszkala rodzinka Igusi ,wjechali kosiarami juz o 6 rano ryk silnikow ,pil spalinowych ,wycieli wszelkie krzaczki trawa na 1mm nie maja szans zadne jeze zeby przetrwac ,czesc jezy uciekla do mnie przez siatke do ogrodu ,czesc zginela, czesc wyleciala wprost pod kola na ulice ,ogolem makabra . Jeze po moim ogrodzie lataly w szoku chyba z 10 moze 14 nie wiem koty tylko sie patrzyly i mialy radoche ale mi bylo zal tych biedactw . Nie wiem czy Igusia nie zginela teraz bedzie trudno rozpoznac jak przyjdzie do miski jezyn bo one troche z mieniaja kolor igielek na zime . Czesc jezy przedostala sie przez moj ogrod do parku obok (5 m) i pewnie uda im sie jakies nowe norki znalezc ale te co zginely biedne we snie ,w szoku i strachu ktos powinien pomscic i doniesc do urzedu tyle ze tu popukaja sie w czolo jak zadzwonie a do tych co cieli moza by gadac bo tylko znaja mowe haba haba i nie patrza co pod kosiary idzie czy kot czy pies czy jez ze wzgledu regulaminowych forum nie moge okreslic tych ludzi ale kazdy wie o kim mowie .,tak mi zal tych jezy ,ptakow itp.
Dasha ,Fiona,Lilly + Helga
" Sissi ,Isis ,Cheila na zawsze pozostaniecie w moim sercu moje ukochane koteczki .."