ikxio pisze:arthrawn pisze:niestety taka prawda...tak to wygląda...jestem ciekaw, jak to jedzonko zostaje "wymyślone"...i czy ci ludzie mają inne zwierzęta poza świnią - bo ta jak wiadomo zje wszystko...
Swinka to delikatny zoladek - byle czego nie zje, koza to co innego z trampka mleko upedzisz - ja mialam wujka, ktory mieszkal kolo czerwonoamiejcow na zachodzie Polski- nie wiem na co oni zarcie wymieniali bo i zloto u nich bylo tanie a i ruski potrafi wiec i z ogorka zakaske wyczaruje - ale nie zapomne smaku ich tuszonki czyli sloniny z puszki (tak na marginesie najlepsza byla robiona na Wegrzech bo polska i kazachska nieco mdle)
Mrusia tym tluszczem nie pogardzila - a sadze, ze Bobbi tez by wylizal miseczke
Mamy w fundacji świniaka, je prawie wszystko, ale jednak nie wszystko, trochę jest wybredna