Strona 1 z 1

Dziki w Poznaniu

Post: wtorek 01 cze 2021, 10:26
autor: bungula
Do dzisiaj tylko słyszałam, lub widziałam ślady bytności dzików na terenie Rataj. Dziś rano idąc do pracy miałam spotkanie oko w oko ze stadem dzików. W biały dzień! (ok. 7:15) na ul. Zamenhofa w połowie dystansu między moim przystankiem, a przystankiem tramwajowym na os. Piastowskim przez obie jezdnie i torowisko na moich oczach przechodziło całkiem spore stado dzików (cztery dorosłe i z 6 lub 7 wyrośniętych warchlaków). Ze zdenerwowania i strachu aż miałam watę w kolanach, zupełnie mnie zamurowało. France wcale się nie boją. Samochody musiały się zatrzymywać, bo dziki przechodziły przez jezdnie. Ciekawe czy ktoś musi wylądować na oddziale intensywnej terapii poturbowany przez dziki, żeby władze miasta zaczęły wreszcie skutecznie działać?, a nie tylko gadać, że trzeba coś zrobić. :x

Re: Dziki w Poznaniu

Post: niedziela 13 cze 2021, 19:44
autor: ikxio
niewiele z dzikami zrobisz, one tylko szukaja jakiegos miejsca gdzie mogly by zyc - na wsi sa wrogiem nr jeden, w lasach odstrzeliwane, bo ASF to uciekaja do miasta.