Strona 1 z 2

Pchły i inne pasożyty zewnętrzne.

Post: wtorek 23 paź 2012, 08:57
autor: bungula
W wątku archiwalnym - skuteczne preparaty zwalczające pchły, gdzie najlepiej kupić, jak dozować. Jakie mogą wystąpić objawy u kota, gdy ten zliże preparat z futerka. Znajdziesz tu również kolejność działań zalecaną przez weterynarzy, czyli odpchlić, odrobaczyć i zaszczepić. Jak rozpoznać, czy twojego zwierzaczka męczą pchły? Więcej szczegółów tutaj >>

Re: Pchły i inne pasożyty zewnętrzne.

Post: czwartek 30 kwie 2015, 19:14
autor: olga
Maciejka nie jest zdrowa jednak do weta wezmę ją później, kiedy się bardziej ze mną oswoi. Chciałabym zaaplikować jej Fiprex żeby już działał i truł. Zastanawiam się czy zaszkodzi osłabionemu kotu, czy nie. Jak myślicie?
Aha, choć nieco chora i osłabiona, najbardziej chyba dokuczył jej głód, apetyt przy tym wszystkim ma wilczy.

Re: Pchły i inne pasożyty zewnętrzne.

Post: czwartek 30 kwie 2015, 20:44
autor: Alexa
Jeśli jest już odkarmiona to chyba można zaaplikować kropelki. Olga podajesz jakieś preparaty na wzmocnienie odporności Maciejce? Jeśli dajesz jej suche to można podlać tranem-będzie bardziej kaloryczne jedzonko.

Re: Pchły i inne pasożyty zewnętrzne.

Post: czwartek 30 kwie 2015, 20:47
autor: olga
Na razie kupiłam jej proszek multiwitaminowy robiony na mięsie, dodaję do mokrej karmy. Myślę, że jak trochę nabierze sił to zacznie dawać sobie radę z chorobą a w międzyczasie pewnie będzie leczona.

Re: Pchły i inne pasożyty zewnętrzne.

Post: czwartek 30 kwie 2015, 20:49
autor: Alexa
Olga jakiś koci anioł chyba cię tam sprowadził :)

Re: Pchły i inne pasożyty zewnętrzne.

Post: czwartek 30 kwie 2015, 20:54
autor: olga
Koci anioł to nie ja. Mamy tu innego na Dachu :)
A swoją drogą Maciejka to chyba najdroższy porzucony kot świata - osiągnął cenę domu :roll:

Re: Pchły i inne pasożyty zewnętrzne.

Post: czwartek 30 kwie 2015, 21:01
autor: Alexa
Maciejka I -królewna z pałacem :lol:

Re: Pchły i inne pasożyty zewnętrzne.

Post: czwartek 30 kwie 2015, 22:36
autor: Sissi
Olga ,dobrym srodkiem jest tez advocate ,zwlaszcza ze kotka caly czas wolonizyjaca ,moga byc rozne pasozyty i niespodzanki w futerku i skorze .Napewno nie zaszkodzi gdy burzusio jest pelny to podstawa ,zeby kot mogl byc zdrowy to musi miec sily ,sama wiesz. Mozesz jej kuoi rc recovanlenscent dobrze kotke odzywi ,Taki zastrzyk energi ,do tego paste calopet . Co do kocich aniolow ,to kazdy nim jest jezeli pomaga im poprostu z serca ,dla kazdego takiego biednego ,bezdomnego i glodnego kota jestes aniolem gdy mu pomagasz Olga -koci aniele :kotek:

Re: Pchły i inne pasożyty zewnętrzne.

Post: sobota 02 maja 2015, 16:10
autor: ikxio
Olga, najwiekszym wrogiem kota jest glod - firipex czy frontline daje sie juz kociakom, wiec starszej oslabionej kotce tez nie powinien zaszkodzic zwlaszcza, ze to dajesz na grzbiecik.

Re: Pchły i inne pasożyty zewnętrzne.

Post: sobota 02 maja 2015, 18:36
autor: olga
Kocina już zakropiona. Teraz muszę kupić tego Advocata dla moich - znalazłam na sobie ugryzienie od pchły bez pchły, jak nic robactwo przelało na moje dwie księżniczki.

Re: Pchły i inne pasożyty zewnętrzne.

Post: sobota 02 maja 2015, 18:40
autor: ikxio
olga, bo to tak jest - z Mru - cala zime spokoj byl a zaczynali pojawiac sie sasiedzi z psami i bez kropelek ani rusz. a co dopiero taka kocia niedozywiona bida -toz to wszystko bedzie atakowac.

Re: Pchły i inne pasożyty zewnętrzne.

Post: poniedziałek 11 maja 2015, 23:36
autor: Fonsitos
My też, póki nie wyprowadziliśmy się z mieszkania z ogórdkiem, do którego miały dostęp wolnożyjące do Diablik regularnie miał świerzbowca w uszykach.

Re: Pchły i inne pasożyty zewnętrzne.

Post: czwartek 14 kwie 2016, 19:12
autor: Alexa
Sezon kleszczowy otwarty, zastanawiam się nad naturalnymi środkami dla kotów aby odstraszały kleszcze. Kiedyś pewna Polska firma produkowała spryskiwacz w skład którego wchodził olejek bukszpanowy( o ile dobrze pamiętam) Może są inne jakieś roślinki odstraszające kleszcze i pchły. Na razie kroplę Fiprex.

Re: Pchły i inne pasożyty zewnętrzne.

Post: czwartek 14 kwie 2016, 20:40
autor: ikxio
Alexa - kleszcze w Twojej okolicy sa chyba malo prawdopodobne? zreszta zeby wirus boreliozy dostal sie do organizmu ssaka to trzeba bardzo nieumiejetnie kleszcza wyjmowac - by sie rozpadl na czynniki pierwsze jeszcze nie wyjety

Re: Pchły i inne pasożyty zewnętrzne.

Post: czwartek 14 kwie 2016, 21:06
autor: olga
Kleszcze są wszędzie, nie ma w tej chwili miejsc bezkleszczowych. Po drugie borelioza to choroba bakteryjna nie wirusowa a po trzecie niezupełnie masz rację z tym wyjmowaniem kleszcz musi odpowiednio długo być wczepiony w skórę, żeby drobnoustroje zdołały migrować (zwykle z żołądka pasożyta). Po czwarte akurat u kotów choroby odkleszczowe są mało istotne i zwykle mają łagodny lub podostry przebieg a poważniejsze objawy występują u kotów z upośledzoną odpornością. Sporadycznie zdarza się poważne zachorowanie, np. babeszjoza u kotów w Polsce występuje jednostkowo, a borelioza u psów i kotów ogólnie ma małe znaczenie kliniczne. Babeszja za to jest bardzo groźna dla psów.

Re: Pchły i inne pasożyty zewnętrzne.

Post: czwartek 14 kwie 2016, 22:27
autor: ikxio
olga poddaje sie Twojej wiedzy. pojedyncze kleszcze widzialam w PL na Mazurach i Helu a i to nikt nie robil histerii, potem w Andaluzji wypasione na dzikich psach (temat psa i konia w Andaluzji, nie mowiac o walkach bykow i drobiu to horror)
jesli choroby bakteryjne i nie doszly do poziomu superbakterii to czego sie bac?

Re: Pchły i inne pasożyty zewnętrzne.

Post: piątek 15 kwie 2016, 00:02
autor: olga
To moja praca mieć tę wiedzę Ikxio. Ostatnio w Polsce populacja kleszczy znacznie wzrosła, atakują już nie tylko w mazurskich ostojach ale w miejskich parkach, ogrodach, na podwórkach w całym kraju. Największe zagrożenie niosą dla ludzi ze względu na choroby przenoszone choroby jak odkleszczowe zapalenie OUN czy właśnie borelioza. Przenoszą też pewne choroby na zwierzęta gospodarskie a dla psów najgroźniejsza jest babeszjoza.

Re: Pchły i inne pasożyty zewnętrzne.

Post: piątek 15 kwie 2016, 09:31
autor: ikxio
olga ja o tym wiem, ze znasz sie na tych mikrozyjatkach :mrgreen:
mieszkam w strefie gdzie o pasozyty roznoszone przez komary latwiej niz kleszcza - zastanawiam sie nad jedna rzecza - mamy "specjalistow" od owadow od Niesiolowskiego po Szyszke a degradacja srodowiska to jak po amerykanskich nalotach w Wietnamie?

Re: Pchły i inne pasożyty zewnętrzne.

Post: piątek 15 kwie 2016, 17:45
autor: Alexa
Kleszcze są wszędzie, u mnie w ogródku także-ostatnio jednego zgarnęłam z Psotki -łaził po grzbiecie i pewno szukał gdzieś miejsca żeby się zakotwiczyć :ewi: A ja 22 lata temu z centrum miasta przyniosłam kleszcza- krwiopijca wbił mi się pod piersią :ewi:

Re: Pchły i inne pasożyty zewnętrzne.

Post: piątek 15 kwie 2016, 17:59
autor: olga
Kleszcze są obrzydliwe. Nawet jeśli nie są dla kotów groźne to zwyczajnie budzą mój wstręt i nie mogłabym ich wyjąć.