Problemy z jeżem

Moderator: Alexa

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie - przejrzyj archiwalne wątki

Re: Problemy z jeżem

Postautor: Alexa » wtorek 12 lut 2013, 14:47

ObrazekObrazek
Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy nie spotkaliby się

Przed skopiowaniem moich postów/wypowiedzi i umieszczeniu na innych forach zapytaj mnie o zgodę
Awatar użytkownika
Alexa
Moderator
 
Posty: 10727
Rejestracja: niedziela 08 lip 2012, 08:42
Lokalizacja: Silesia-Katowice

Re: Problemy z jeżem

Postautor: maciek.ns » wtorek 12 lut 2013, 19:38

kał został usuniety z jelita, niestety badania wykazały coś gorszego, kotka ma nowotwór pęcherza ... nie wiem co robić
maciek.ns
Nowy
 
Posty: 13
Rejestracja: środa 11 lip 2012, 08:14

Re: Problemy z jeżem

Postautor: Alexa » wtorek 12 lut 2013, 19:53

Ojej straszna diagnoza, a wiadomo że to nowotwór złośliwy?A co mówi lekarz weterynarii?
ObrazekObrazek
Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy nie spotkaliby się

Przed skopiowaniem moich postów/wypowiedzi i umieszczeniu na innych forach zapytaj mnie o zgodę
Awatar użytkownika
Alexa
Moderator
 
Posty: 10727
Rejestracja: niedziela 08 lip 2012, 08:42
Lokalizacja: Silesia-Katowice

Re: Problemy z jeżem

Postautor: maciek.ns » wtorek 12 lut 2013, 20:15

nowotwór jest złośliwy, lekarz stwierdził ze kotka sie juz wiecej nie załatwi :/, w sierpniu miala robione usg i nic nie bylo na nim :/ dziś tragedia
maciek.ns
Nowy
 
Posty: 13
Rejestracja: środa 11 lip 2012, 08:14

Re: Problemy z jeżem

Postautor: olga » wtorek 12 lut 2013, 20:21

A jakie badania?
ObrazekObrazek
Awatar użytkownika
olga
Administrator
 
Posty: 5716
Rejestracja: wtorek 03 lip 2012, 23:48
Lokalizacja: Wybrzeże :)

Re: Problemy z jeżem

Postautor: Alexa » wtorek 12 lut 2013, 20:24

Nie wiem nic o nowotworach u kotków, więc trudno mi coś podpowiedzieć, doradzić.Jedynie konsultację u innego lekarza weterynarii, może specjalisty chirurga-kociego onkologa, choć nie wiem czy tacy są.Bardzo mi przykro z powodu choroby twojej kici.
ObrazekObrazek
Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy nie spotkaliby się

Przed skopiowaniem moich postów/wypowiedzi i umieszczeniu na innych forach zapytaj mnie o zgodę
Awatar użytkownika
Alexa
Moderator
 
Posty: 10727
Rejestracja: niedziela 08 lip 2012, 08:42
Lokalizacja: Silesia-Katowice

Re: Problemy z jeżem

Postautor: maciek.ns » wtorek 12 lut 2013, 20:35

Kota miala robione badania krwi, moczu, usg, rtg. Przed chwila kontaktowalem sie z innym wetem rak nacieka na miesnie ktore odpowiadaja za wydalanie kału, niestety miesnie nie pracuja juz, wiec chirurgiczne usuniecie nic nie da jestem w kropce dokladniej tego wam opisac nie potrafie
maciek.ns
Nowy
 
Posty: 13
Rejestracja: środa 11 lip 2012, 08:14

Re: Problemy z jeżem

Postautor: olga » wtorek 12 lut 2013, 20:39

Uhh, a już miałam nadzieję, że będzie można jakoś to zweryfikować, wykluczyć tego raka... Pozostaje biopsja, ale pewnie nic już nie zmieni...
Współczuję Ci strasznie Maciek bo taka bezsilność kiedy nie możesz pomóc zwierzęciu jest najgorsza.
ObrazekObrazek
Awatar użytkownika
olga
Administrator
 
Posty: 5716
Rejestracja: wtorek 03 lip 2012, 23:48
Lokalizacja: Wybrzeże :)

Re: Problemy z jeżem

Postautor: Sissi » wtorek 12 lut 2013, 21:57

maciek.ns jezeli to jest faktycznie tak zaawansowany rak i kotka nigdy sie nie zalatwi to lada moment bedzie potwornie cierpiec . Podziwiam ze jest nadal wesola i je nie wiem jak moze nie czuc teraz bolu skoro jelita sa pelne . Bedziesz musial niestety rozwazyc nie dlugo najgorsza decyzje ,bardzo Ci wspolczje a jeszcze bardziej biednej koteczce :cry:
ps .moze jednak idz jeszcze do innego weta i zewryfikuj jak radzi Olga te wyniki badan ,moze jednak da sie pomoc i moze to nie rak zlosliwy moze mozna to usunac operacyjnie , ...ratuj koteczke .
Dasha ,Fiona,Lilly + Helga

" Sissi ,Isis ,Cheila na zawsze pozostaniecie w moim sercu moje ukochane koteczki .."
Awatar użytkownika
Sissi
Moderator
 
Posty: 3757
Rejestracja: niedziela 08 lip 2012, 08:24
Lokalizacja: Niemcy,München-Karlsruhe

Re: Problemy z jeżem

Postautor: maciek.ns » wtorek 12 lut 2013, 22:12

Dziewczyny, stolec zostal dzis usuniety z jelita, takze kotka napewno na większy komfort w danej chwili jednakże, diagnoze potwierdzilo juz dwoch weterynarzy, najgorsze jest to ze nie wiem czym ja karmic zeby znowu nie zatrzymalo jej sie to, Wet tez nie ma pomyslu, twierdzi ze guzy sa duze i znowu sie zatka. Najgorsze jest to ze to nie tylko pęcherz a mięśnie, i jelito :/ dla mnie to jest jakis kosmos dwa tygodnie temu bylo ok nic sie nie dzialo a teraz dramat i piekło szukam jakis publikacji na ten temat przypadkow, ale im dalej brne tym wieksze gówno za przeproszeniem
maciek.ns
Nowy
 
Posty: 13
Rejestracja: środa 11 lip 2012, 08:14

Re: Problemy z jeżem

Postautor: Sissi » wtorek 12 lut 2013, 22:22

maciek.ns ale to sa w jakim odcinku jelita guzy ? jezeli tak to moze mona by kawalek jelíta usunac ? . Dalej zalecam kosultacje z innym wetem cjhoby nawet zeby upeenic sie ze to rak zlosliwy itd.
Na razie zabierz sucha karme kotce dawj duza plynow i kokra karme .nawet wpostaci pasztetow oczywisci paste bezopet zeby lepszy poslizg byl ,mozesz tez podawc olej z lososia . Trzymam mocno kciuki zeby to byla jednak mylna diagnoza .
Dasha ,Fiona,Lilly + Helga

" Sissi ,Isis ,Cheila na zawsze pozostaniecie w moim sercu moje ukochane koteczki .."
Awatar użytkownika
Sissi
Moderator
 
Posty: 3757
Rejestracja: niedziela 08 lip 2012, 08:24
Lokalizacja: Niemcy,München-Karlsruhe

Re: Problemy z jeżem

Postautor: bungula » wtorek 12 lut 2013, 23:11

Zupełnie nie mam doświadczenia w opiece nad tak ciężko chorym kotem, ale przyszło mi do głowy, że gdyby podawać kotce jedzenie o konsystencji budyniu - zmiksowane i rozcienczone wodą, może chociaż trochę by to pomogło.
Obrazek
Awatar użytkownika
bungula
VIP
 
Posty: 3670
Rejestracja: poniedziałek 09 lip 2012, 08:04

Re: Problemy z jeżem

Postautor: maciek.ns » środa 13 lut 2013, 14:19

To już koniec tej historii ... Kotka odeszła dziś rano :/ nie wiem co napisać nie wiem co powiedzieć, wszystko jest na nie ...
maciek.ns
Nowy
 
Posty: 13
Rejestracja: środa 11 lip 2012, 08:14

Re: Problemy z jeżem

Postautor: Alexa » środa 13 lut 2013, 14:43

Maciek.Ns żadne słowa cię nie posieszą, musisz uporać się z bólem po odejściu kici.Bardzo , bardzo mi przykro, współczuję.
ObrazekObrazek
Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy nie spotkaliby się

Przed skopiowaniem moich postów/wypowiedzi i umieszczeniu na innych forach zapytaj mnie o zgodę
Awatar użytkownika
Alexa
Moderator
 
Posty: 10727
Rejestracja: niedziela 08 lip 2012, 08:42
Lokalizacja: Silesia-Katowice

Re: Problemy z jeżem

Postautor: olga » środa 13 lut 2013, 14:46

Maciek, no ściskam Cię mocno :(
To okropne tym bardziej, że takie nagłe i niespodziewane. Tyle, że kicia nie jest już narażona na cierpienie z powodu nieuleczalnej choroby. Pewnie nie mógłbyś jej pomóc w żaden sposób, choć to żadna pociecha.
ObrazekObrazek
Awatar użytkownika
olga
Administrator
 
Posty: 5716
Rejestracja: wtorek 03 lip 2012, 23:48
Lokalizacja: Wybrzeże :)

Re: Problemy z jeżem

Postautor: bungula » środa 13 lut 2013, 14:52

maciek.ns, bardzo mi przykro :( , na pewno zrobiłeś wszystko co mogłeś dla swojej kici.
Obrazek
Awatar użytkownika
bungula
VIP
 
Posty: 3670
Rejestracja: poniedziałek 09 lip 2012, 08:04

Re: Problemy z jeżem

Postautor: Sissi » środa 13 lut 2013, 15:27

macciek.ns bardzo mi przykro z powodu odejscia Twojej koteczki :cry: ,napewno juz nie cierpi i biega z innymi kotkami radosnie po pieknej lace za TM .
Dasha ,Fiona,Lilly + Helga

" Sissi ,Isis ,Cheila na zawsze pozostaniecie w moim sercu moje ukochane koteczki .."
Awatar użytkownika
Sissi
Moderator
 
Posty: 3757
Rejestracja: niedziela 08 lip 2012, 08:24
Lokalizacja: Niemcy,München-Karlsruhe

Re: Problemy z jeżem

Postautor: Fonsitos » środa 13 lut 2013, 15:37

Bardzo mi przykro Maćku, koteczka poczeka na Ciebie za TM.
Fonsitos
Administrator
 
Posty: 2610
Rejestracja: niedziela 08 lip 2012, 11:54
Lokalizacja: Wielkopolska Pyrka znów na zesłaniu.

Re: Problemy z jeżem

Postautor: Rakolka » środa 13 lut 2013, 20:14

Strasznie współczuję i jest mi przykro.. nie wyobrażam sobie nawet co możesz czuć, ale chyba lepiej, że jest za TM.. po co miała się tu męczyć. Mam nadzieję, że sobie to jakoś tłumaczysz. Powodzenia no i bądź z nami.
Awatar użytkownika
Rakolka
Pięć Kotów
 
Posty: 708
Rejestracja: sobota 20 paź 2012, 09:18
Lokalizacja: Wrocław

Re: Problemy z jeżem

Postautor: Aga » środa 13 lut 2013, 22:05

Współczuję, wiem jaki to ból.
Aga
VIP
 
Posty: 808
Rejestracja: niedziela 08 lip 2012, 17:43

PoprzedniaNastępna

Wróć do Zdrowie

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 26 gości