Chce być chłopak lepszy od Prince'a, przynajmniej jeśli chodzi o wydziwianie bo nawet go nie słyszałam.
Ania wcale nie jest taka zła, w tej obecnej sieczce daje się jej słuchać. Pewnie, że to nie Martyna, na dodatek nie śpiewa raczej bluesa. Ale akurat ta piosenka jej się naprawdę udała. I coś w niej martynowego jest. W moim mniemaniu
[edit] bo w poście wyżej nie porównuję całokształtu twórczości, chodziło mi tylko o ten jeden utwór.
[editII] nie śledzę Eurowizji, ale miło że dostaliśmy się do finału. Już dość dawno tak daleko Polska nie zaszła o ile pamiętam.