KOTY NA CYPRZE
Na Cyprze na każdym kroku można spotkać wygrzewające się koty o orientalnych pyszczkach z lekka przypominające persy.
O pojawieniu się kotów na Cyprze opowiada ciekawa bizantyjska legenda:
Podobno św. Helena, podczas swej podróży z Jerozolimy zatrzymała się właśnie tutaj, na półwyspie Akrotiri. Mieszkańcy tutejszych wiosek od dawna nękani byli plagą węży. Św. Helena w ramach pomocy sprowadziła na wyspę pełen statek egipskich, czy palestyńskich kotów. Pierwszym klasztorem, w którym koty znalazły schronienie był klasztor św. Mikołaja, później nazwany św. Mikołaja od Kotów (Agiou Nicolau ton Gaton). Zakonnicy wzywali zwierzęta na posiłek biciem dzwonów, a następnie dawali sygnał "do ataku" i setki kotów wychodziły na łowy.
Koty św. Mikołaja szybko rozeszły się po innych klasztorach nękanych plagą. Podobno również pomysł "wężowych zabójców" podjęli kawalerowie maltańscy zabierając ze sobą na Rodos statek pełen kotów.
Aktualnie klasztor św. Mikołaja jest klasztorem żeńskim i jedyne co trwa niezmiennie od wieków to niezliczona ilość kotów.
Na Cyprze odnaleziono szczątki najstarszego udomowionego kota. Ma 8500 lat.
Znaleziony szkielet kota jest starszy o 5 tysięcy lat od przechowywanej w Luwrze mumii tego zwierzęcia pochodzącej z Egiptu sprzed 4500 lat.. Cypryjskiego kota znaleziono w płytkim grobie w odległości zaledwie 40 centymetrów od szkieletu pochowanego tam człowieka. Kot miał 8 miesięcy i najprawdopodobniej został celowo umieszczony w grobie, aby z licznymi przedmiotami, narzędziami i ozdobami towarzyszyć zmarłemu w jego pozaziemskiej wędrówce. Wyniki ich badań zostały opublikowane w amerykańskim piśmie naukowym "Science"
Koty przed hotelem(jakość zdjęć nienajlepsza bo zdjecia były robione nie cyfrówką)
[ Dodano: 2008-09-09, 20:06 ]Cypryjskie pocztówki z kotkami.