Mam kindle paperwhite o imieniu Ziemowit.
CUUUUDO!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Od roku smiga, cudowne. rownomierne podswietlenie nie meczy oczu, imitujac po prpstu bardzo jasna kartke papieru. Ksiazki sciagam z internetu, kupuje na amazonie te anglojezyczne, ciagne z chomika w formacie mobi i nie narzekam. Mam konto na amazonie wiec nie ma problemu z transferem ksiazek na urzadzenie, bo po podlaczeniu do kompa zachowuje sie jak pendrive. Jest cudem. Dzien, noc, moge czytac wszedzie, bo zawsze mam w torebce. Bateria trzyma sporo, nie wiem ile na raz bo czytam na raty, wreszcie spoznialscy przestali mnie wkurzac bo czekajac, po prostu wyciagam ksiazke i czytam.
Lotnisko, autobus, pociag, lawka w parku,, kawiarnia. CUUUDO, i mimo ze kocham zapach ksiazki i starej i nowej, to po pierwsze mysle o tym. ze kolejne drzewo wyciete w pien nie kurzy mi sie na polce, za mam kilka ksiazek na raz przy sobie i nawet jak cos jem tlustymi paluchami to moge czytac bo maly palec, zawsze czysty i gotowy do dotkniecia ekranu by 'przerwocic kartke'