Rozglądam się za
bardzo solidnym transporterem. Ten, który kupiłam wydawał mi się mocny, z metalowymi drzwiczkami, ale wielkie było moje zdziwienie i zdenerwowanie, gdy Pola prawie zwiała mi z niego na ulicy. Złapałam otwierające się drzwiczki w ostatniej chwili. Musiałam nieść transporter pod pachą jedną ręką przytrzymując kratkę. Pola miotała się jak opętana, miałam wrażenie, że z rozpędu napiera na wyjście
, plastik trzeszczał i uginał się, jak karton. Najspokojniejszy i najłagodniejszy kot świata w transporterze zamienia się we wściekłego tygrysa żądnego ucieczki za wszelką cenę.
Transporter z zamknięciem takim jak na fotce poniżej odpada zupełnie, właśnie takie zamknięcie Pola sforsowała
Podoba mi się taki:
ale obawiam się, że plastikowe zapięcie jest zbyt mało solidne.
Co myślicie o takim transporterze: (tu zamknięcie jest innego typu)
W opisie podane jest, że można wyjście dodatkowo zabezpieczyć kłódką, ale u góry jest otwór na głaskanie i obawiam się, że w desperacji też można przez niego wyleźć. Może ktoś z Was ma taki transporter i może coś bliżej o nim powiedzieć? Pola jest bardzo aktywna w wysiłkach wydostania się.
Swego czasu, o ile dobrze pamiętam,
olga kupowała dla swoich kocic transporter, czy się sprawdził?