No ale co, toxo wyszło Ci negatywne? W przeciwnym wypadku to nie rozumiem, czego przy niewychodzącym kocie można się bać. Oprócz pazurów, rzecz jasna, ślady pazurów dla każdej kobiety są... Nietwarzowe.
P.S. Kot nagle - nigdy wcześniej tego nie robiąc zaczął wylegiwać się na moim brzuchu. Później dostał na to bana, przytulał się do brzucha. Gdyby on wiedział, co z tego brzucha wylezie to pewnie by mi go wygryzł.
Zosia i Diabeł to jest zdecydowanie jednostronna miłość. Ale kot dzielnie ją znosi. Szczególnie, że Zosia ostatnio przykrywa całą sobą kota miętosi i miętosi parę chwil. Po czym kot wyrywa się na wolność. Zero pazurów, zero gryzienia. Raz na dzień pozwala na takie czułości, potem już ucieka na sam widok. Heh...