Piszę tutaj, bo sama nie wiem co z tym fantem zrobić. Nie znam kobiety, ogłosiła się na lokalnej grupie toruńskiej.
Witam Serdecznie Błagam o pomoc !!!! Moja mama zaopiekowała się kotem sąsiadki która wylądowała w szpitalu, niestety sąsiadka zmarła. Rodzina tej Pani kazała kotka wyrzucić na ulicę, zwierzę ma około 6-8lat, nigdy nie było za progiem domu. Schronisko odmówiło przyjęcia sierściucha. Problem w tym że moja mamcia ma 82lata, nie jest w stanie zająć się sama sobą (potrzebuje opieki 24h), chwilowo ze względu na kotka jest sama w swoim domu (normalnie byłaby u mnie) Ja mam 4 psy, 2 swoje, 2 mamy, i do tego alergię na kocie odchody, parę dni temu dostałam wysokiej gorączki po sprzątnięciu kuwety. U mamy mogę przebywać kilkanaście minut, później pojawiają się problemy. Sytuacja jest dramatyczna, mama ma zaniki pamięci. Błagam, może ktoś zaopiekuje się kotkiem. Kot jest zdrowy, nie kastrowany, odrobaczony, nie toleruje innych zwierząt. Jest czysty, załatwia się wyłącznie do kuwety, nie znaczy terenu na szczęście Proszę o kontakt tu, na priv lub tel: 536 112 375. Proszę o udostępnianie tego postu w swoich profilach, może ktoś z Waszych znajomych zechciałby zająć się kotkiem.
Dalsze komentarze niestety wskazują, że z szukaniem domu jest duży problem, kobieta jest zdesperowana i to schronisko jest coraz bliższe. Macie pomysł na pomoc?
https://scontent-a-ams.xx.fbcdn.net/hph ... 5380_n.jpg