Przepraszam, że post pod postem, ale ja piip. Wrzuciłam w wyszukiwarkę grafiki, "zabezpieczenie płotu przed psem", i "żeby pies nie uciekał przez płot". Jak wiele propozycji typu podłącz płot pod prąd, druty kolczaste, jest wiele okropnych, drastycznych często zdjęć umęczonych, pokaleczonych psów (zaniedbanie, zła konstrukcja płotów itd)... Ludzie.
W moim domu rodzinnym zawsze były duże psy, owczarkowate. Miały mniejszą lub większą inwencję twórczą w uciekaniu. Ale zawsze tata jakoś temu radził. Jeden miał właśnie takie coś jak wrzuciłam wyżej do środka posesji - z drutu zrobione, ale cały płot (a działki 2000m) zrobiony porządnie, każdy drucik zagięty tak, aby przy próbach przeskoczenia zwierz się nie poranił (dzieci również na tym korzystały, choć zawsze wywoływało to falę "radości" w rodzicach). Płot ma z 1,80 i jeden z psów próbował górą. Trochę trwało zanim go tata od tego odwiódł, ale od tego jest wychowywanie psa. Grr. To się wkurzyłam od rana.
Chociaż jak widzę coś takiego to boję się sama o siebie