autor: caryca » niedziela 13 wrz 2015, 15:45
Aisza wprawiła mnie dziś w zdumienie. Od kiedy jest u nas świnka morska - teraz kavia, zawsze obie ze sobą walczą. A to Zocha dziabnie Aiszę w łapę, a to Aisza trzaśnie Zochę łapą. Gdy Zocha jest wypuszczona żeby pobiegała po pokoju, często dochodzi do krótkich spięć.
Pewnego dnia musiałam przenieść "jadalnię" Aiszy i postawić ją obok koszyka Zochy - wtedy Aisza zjada bez marudzenia wszystko co ma na miseczeczce.
A dziś Zochę wyniosłam na balkon- ma tam specjalny kącika do biegania a Aiszy postawiłam jedzenie , też na balkonie, na wybiegu Zochy, ale na podwyższeniu i Aisza pozwoliła żeby Zocha wsadziła pyszczek do jej miski. Nie widziałam , czy Zocha spróbowała kociego jedzenia ale to, że kicia jej na to pozwoliła i obyło się bez bójki, to zadziwiające.