autor: caryca » poniedziałek 11 lip 2016, 17:58
Aisza od początku swojego życia była karmiona winstonem ale niedawno, korzystając z promocji kupiłam jej kilkanaście saszetek wiskasa i chyba od tego się zaczęło.
Poza tym, ona ma stale dostęp do trawy i zjada czasem sianko od Zosi / świnki/ tak więc z kłaczkami nie ma problemów. Wiem, kiedy wymiotuje żeby pozbyć się kłaczków ale to co teraz się dzieje to co innego. Dziś znowu zwymiotowała wszystko co zjadła, mimo że jadła winstona. Apetyt jej dopisuje i stale domaga się jedzenia. Jednak pilnuję stałego trybu karmienia - 3x dziennie 1/2 saszetki i nie daje jej więcej. Chyba wyrzucę tego wiskasa bo to może być przyczyną .