autor: Fonsitos » wtorek 06 gru 2016, 12:17
Niestety, sroki przepłoszyły z ogrodu (i z karmnika) sikorki i synogarlice. Od tego 29 listopada do dzisiaj nie było ani jednej. Dzisiaj się dopiero pojawiły, ale są znacznie bardziej płochliwe niż przed srokami. Wcześniej nie bały się w ogóle jak staliśmy w oknie i obserwowaliśmy (nie mamy firanek), a teraz ledwo coś mignie w oknie i uciekają, biedactwa. Tak czy siak - ziarenka w kulce tłuszczu wisiały 5 dni zanim ruszyły...
P.S. Zaświeciło słońce. Ło jeju jakie mam brudne okna właśnie te od balkony. Umyję wieczorem, jak ptaszków nie będzie, bo już w ogóle sikorki nie przylecą.