Kicia towarzyszyła nam podczas sprzątania, tzn. z wysokości szafy oglądała i podziwiała mój taniec z odkurzaczem. Potem próbowała wypić wodę z podstawek pod kwiaty, ale chyba uznała że w jej miskach woda jest smaczniejsza, bo odpuściła sobie. Przed godziną zjadła porcję piersi z kurczaka, dopakowała suchą karmą i teraz leży, sapie i przetrawia to wszystko.