Alexa, kleszcze zawsze spadaly z drzew lub wysokich krzakow one cwane sa od wyklucia z jajeczka
a Fonsitos - ja tez bym raczej stawiala na ogrodowe paskudztwo - jak masz mozliwosc skosic trawe i jednak spryskac jakims srodkiem to ze wzgledu na zdrowie (nie tylko dzieci) bym to zrobila.
bo olga ma racje - ja pamietam w Andaluzji jak bezdomne psy przychodzily do restauracji na poligono industrial (to taka strefa przemyslowa, hale i kupa chaszczy pomiedzy) na resztki to byly nosicielami kleszczy, chlopaki tam im usuwali - ale robale nie przechodzily na ludzi.
wiadomo, od krzakow to z daleka.