autor: caryca » poniedziałek 23 kwie 2018, 20:25
Jutro mam wizytę u mojej rodzinnej bo nie mogę zrozumieć tego, co się dzieje. Odkąd znacznie ograniczyłam palenie - teraz kiedy zdarza mi się wypalić zaledwie 3-4 papierosy, coś niedobrego dzieje się z moimi oskrzelami. Pulmolożka, chociaż stwierdziła że nie jest źle, miesiąc temu zapisała mi leki sterydowe których nie toleruje moje serce i nie mogę ich stosować. Nie wiem co wymyśli rodzinna. Dzisiejszą noc miała okropną. Od 4:00 do 5:15 męczył mnie straszny kaszel a w ciągu dnia moje oskrzela mruczą jak moja kicia leżąca na moich nogach. Może będę musiała znów więcej palić?