autor: caryca » środa 21 sie 2019, 18:42
Przez kilkanaście lat Aisza była karmiona winstonem z Rossmana. Wiosną okazało się, że coś z nią jest nie tak i po badaniach okazało i, że jest uczulona na kurczaka. Poza tym, wetka wskazała, że konieczne jest karmienie jej jedzeniem lepszego gatunku, z większą zawartością prawdziwego mięsa. Zaczęliśmy kupować animondę ale ta łobuziara nie chciała tego jeść. Ona nigdy nie lubiła jedzenie z puszki. Próbowaliśmy różnego innego jedzenia, kupowaliśmy wszystko w Maxi Zoo sprawdzając co w tych jedzeniach jest. W końcu częściowo zaakceptowała jedzenie marki Bio a wczoraj wnuczka kupiła jedzenie o nazwie DeliCatessen i widzę, że wreszcie Aisza będzie to chyba jadła.