Wszystkim dziękuję za rady.
Rakolka - ci sąsiedzi mieli nie tak dawno psy, które szczekały wyjątkowo piskliwie i głośno. Nigdy nie zwróciłam im uwagi, choć powiem szczerze, czasami miałam ich dość. Potrafię być bardzo wyrozumiała dla właścicieli zwierząt . Jak widać nie działa to w obie strony. Te bezdomne sieroty "mieszkają" w kartonowych pudłach przy sąsiedniej klatce. O tym żeby sąsiedzi wyrazili zgodę na wpuszczenie ich do piwnicy, nie ma mowy. Staramy się z sąsiadką choć w ten sposób im pomóc.
Alexa - właśnie nie wiem jak to jest z tym prawem spółdzielczym. Niby mieszkanie własnościowe ale nadal spółdzielcze. O wielu sprawach nie mogę sama decydować, choć niby jestem właścicielką. Gdyby w końcu w Polsce obowiązywała zasada "mój dom, moja twierdza", byłoby super!!!
Fairymoon- zgadzam się z Tobą w 100%. Też tak myślę
Sissi - tak też zrobię. Więcej nie pozwolę się obrażać.
Jeszcze raz dzięki wszystkim