dachowiec.net Forum o kotach

Witam,
Jeżeli podobny temat już był to z góry przepraszam za rozpoczęcie nowego wątku

Mam ok 6-7tyg kocie dziecię, dokładnego wieku niestety nawet lekarz weterynarz nie jest w stanie określić Czarek jest ze mną ok 2tyg mam mały problem z jego żywieniem, tak naprawdę nie ma pojęcia o kotach mimo,iż przestudiowałam książki, nadal jestem zielona w tym temacie
Kupiłam mu wszystkie dostępne na rynku kocie mokre jak i suche karmy dla " kocich niemowląt" niestety Czarek nie chce ich jeść zupełnie nie wiem jak przestawić go na kocią karmę, Czarek uwielbia danio, serki typu grani, almette śmietankowe, szynkę konserwową, jajecznicę, chleb z masłem , od dziś je gołąbki (samo mięsko z ryżem i sosem ) i parówki. Pije mleko (uht) oczywiście ciepłe, mleka dla kota nie chce tknąć, od czasu do czasu jak zauważyłam napije się też wody. Jeżeli nie ma mleka w miseczce stoi pod lodówką i tak długo mruczy aż je otrzyma.
W poprzednim domu pił tylko mleczko. Zaznaczę,że nie chce tknąć żadnych nowości których nie zna, rozumiem jego obawy w końcu nie zna smaków i boi się nowości...
I tu moje pytania- czy jedzenie ludzkie mu szkodzi? - Co mam zrobić aby zaczął jeść kocią karmę i czy jest szansa na to,że w końcu ją ruszy??

Z góry bardzo dziękuję za pomoc.

jedzenie ludzkie to zdecydowanie nie, wode niech ma caly czas - moze powolutku zaczac mokre kocie wymieszane z serkiem i lekko nawilzone mlekiem chrupki dla kociat? smazone jajko bez soli to na pewno kotu nie zaszkodzi - zwlaszcza zoltko. moze troche surowego zmielonego mieska? (wolowina lub sparzony kurczak)
z tym zawsze jest problem jak kot uczy sie jesc cos innego niz mleko.

Sześciotygodniowe kocię jeszcze ssie. Nic dziwnego, że nie chce jeść puszek i suchej karmy. Dziwne, że weterynarz nie polecił ci substytutu mleka dla kociąt jako karmy (nie mleka ze sklepu tylko specjalnej odżywki).
Odstaw całkowicie parówki, gołąbki, chleb z masłem, almette i inne przyprawiane potrawy. Jeżeli juz to gotowany kurczak, wołowina, chuda wierzowina (nie wolno surowej)żółtko (może być surowe ale bez białka), twaróg. Mleko w tym wieku może oczywiście być. Nie podawaj też na razie żadnych ryb, wątróbki, wędlin i przetworów - takie przysmaki w ogóle lepiej na co dzień omijać a jedynie okazyjnie dać, nawet u dorosłych kotów.
Prawdopodobnie zacznie niedługo próbowac nowości, bo osiągnie wiek kiedy kotka zaczyna odstawiać młode, do tej jednak pory lepiej ogranicz mu dietę do gotowanego bez przypraw mięsa, żółtek i nabiału bez dodatków. Dobrze by było kupić też jakieś witaminy dla kociąt w kroplach lub w proszku żeby uzupełniać mu niedobory. I miej zawsze pod ręką kocia karmę, nie przyzwyczajaj go do ludzkiego jedzenia bo na dłuższę metę naprawdę szkodzi zwierzętom, zwłaszcza rosnącym.

Bardzo dziękuję za odpowiedź.. problem w tym,że nie powiedział nic o żywieniu malucha ;/ odrobaczył go odpchlił i ostrzegł tylko,że mleko może wywołać w późniejszym wieku nietolerancję na laktozę, boję się,że Czarek jest głodny i dlatego go dokarmiam ludzkim jedzeniem ;( zaznaczę,że w misce ma zawsze mokrą karmę kilkakrotnie dziennie wymienianą RC BabyCat Instinctive oraz suchą RC Mother&Babycat, próbowałam dać mu także Whiskasa czy Feliksa Juniora ale wydaje mi się,że ma dla niego za duże kawałki Pan od którego go zabraliśmy po prostu chciał się go pozbyć, bo on powinien być jeszcze z mamą.

sprawdz stan rozwoju kocich zabkow - choc jak wcina szynke to juz powoli gryzc sie uczy - chrupki moga jeszcze byc za twarde, dlatego proponowalam zwilzyc mlekiem. ale nie martw sie - kociak jak glodny to do miski trafi nawet taki malutki - nasze jedzenie moze miec bardziej wyrazisty zapach, moze juz tam przy mamie juz dostawal jakies resztki? sprobuj zamiast kawaleczkow jakis pasztecik? felix robi niezle.

Jesli w awatarze masz swojego kotka to już go uwielbiam Takie czarno-białe to moje ulubione
Nie martw się, kociak z każdym dniem odważniej będzie sięgał po nowe jedzonko. Szykuj mu teraz raczej delikatne gotowane/parzone mięso, jajka i twaróg. Mleko może jeść, faktycznie w przyszłości może przestać tolerować laktozę ale nie martw się tym teraz, nawet jeśli tak się stanie, zauważysz.
Co do karm - bardzo dobrze, niech ma w miseczce mokrą i suchą karmę oraz wodę, pomalutku zacznie do nich sięgać. Jeżli lubi twarożek albo jajko, możesz mieszać z nim karmę i w ten sposób go zachęcać. Tulko nie huzia na Józia: pomału i i po troszku
Co do puszek - zapraszam na dział żywienia - tam znajdziesz różne gatunki i opinie forumowiczów, i możesz pytać ile chcesz. Na pewno nic się nie stanie jeśli kociak będzie jadł dorosłe puszki, większość tych podziałów to zwykłe chwyty marketingowe. MOże jeśli nie chce jeść kawałków spróbuj z karmą w formie pasztetu?
Suchą lepiej zostawić specjalną dla kociąt - ma mniejsze i delikatniejsze chrupki, dostosowane do słabych maluszkowych pysiów.

Olga tak to mój Kocurek tzw miłość od pierwszego wejrzenia a miał być kot brytyjski

Jeszcze raz dziękuję za wszystkie porady na pewno z nich skorzystam! Dziś kupiłam mu zwykłą karmę z Rossmanna pasztet dla juniorów i o dziwo bez niczego zjadł go i bądź tu mądry człowiek dwoi się i troi heh ale najważniejsze, że je chociaż coś kociego jutro czeka nas szczepienie wiec dokładnie podpytam jeszcze weterynarza

Pozdrawiam gorąco

Dziewczyny, ja Zosi podaję takie coś:

http://www.doz.pl/apteka/p58220-Mleko_N ... enia_400_g

Może to agula by mogła dawać kotu? Jest bezlaktozowe, ma składniki - dla ludzkiego kocięcia, ale jednak taniej wychodzi niż te dedykowane dla kotów. Kosztuj 35 zł w Rossmanie za puszkę 400 g (w necie taniej, 27 zł plus wysyłka), z niej można umieszać ok. 2,7 litra mleka.

Pojęcia nie mam, trzeba by porównać skład z kocim mlekiem zastępczym. Albo może jakiś hodowca ma doświadczenie. I czy w ogóle kupować cokolwiek skoro kociak zaczyna próbować niemlecznego jedzenia?

Ja myślę że coś mlecznego jeszcze do wymiany ząbków trzeba kotom dawać. Ale to moja teoria, pewnie błędna. Ale wydaje mi się że wszystkie ssaki powinny pić mleko do czasu utraty mlecznych zębów.

Nie musi być wcale błędna, wiele kotów ssie jeszcze długo po tym jak urosną im mleczaki jeżeli kotka pozwala.

dopoki kot po mleku nie ma sensacji to niech pije - z Mru byl klopot bo mleko jej nie sluzylo - dostawala tabletki z wapniem rozkruszane na karme przez pierwszy rok, jak byl okres najszybszego wzrostu w ogole - zabki wymieniala tez juz u nas.

To mleko Nan bezlaktozowe na pewno bedzie dobre dla malca, jednak powinno sie go podawac w nieco innych proporcjach, jesli chodzi o wode-podajemy nieco gęstsze, wtedy będzie pożywniejsze.
Jutro kupie w Rossmanie-moje koty mleko uwielbiają, a Pimpus ma po zwykłym rozwolnienie-ja wiem,że nie musza go pić, ale raz na jakis czas niech sobie chlipną mleczka-człowiek tez ma swoje smakołyki prawda?

Tylko tego... Nie próbuj czasem sama tego Nana... Bleeee. Z mlekiem to nie ma zbyt wiele do czynienia. Jest ohydne. Blee. Już się nauczyłam, że temperaturę płynu sprawdzam przed dosypaniem proszku (czyli próbuję samą wodę) a nie po. Więc jeśli Twoje kociambry lubią mleko mleko - to kicha. Jak kotom nie podpasuje ten Nan, możemy się dogadać. Ale poproszę Szanowne Koty o deklarację w ciągu tygodnia-dwóch, bo mleka proszkowe trzeba zużyć do 4 tygodni po otwarciu puszki.

Jest jeszcze - opcja dużo tańsza, mleko bezlaktozowe w Lidlu - ok 3,5 za litr kartonik. Hmm... Tylko że Zosia po nim miała bieguńca, więc nie wiem, czy takie dobre dla bezlaktozowców (u Z. jest jeszcze możliwość alergii na krowie rzeczy w pakiecie). I jeszcze mleko Candia Bezlaktozowa - opcja nieco droższa - ok 8 zł za litr, ale u nas tylko w Piotrze i Pawle, nie wiem, czy ta sieć dotarła do Ciebie, a podobno w Stokrotce bywają, ja nigdy jeszcze nie widziałam.

Ale małe koty trawią i przyswajają laktozę więc chyba nie powinno być problemu z laktozowym mlekiem gdzieś co najmniej do 10-12 tygodni. A może nawet dłużej bo przeca nie wszystkie koty chorują po mleku.

Fonsi ja nie mlekowa -czasem łykne surowego-z lodówki, albo z płatkami kukurydzianymi-Nan na pewno nie będę piła-o nie!
U mnie tylko 3 Biedronki i Lidl Czasem kupuje też mleko Łagodne" z Warmii z obnizona zawartością laktozy, ale to lidlowe zdecydowanie tańsze!-musze sprawdzić, czy w naszym Lidlu jest.-Dzięki za podpowiedź!
Olgo maleńkim kotom absolutnie mleka z laktozą nie nalezy podawać-s...ą dalej niż widzą(jesli widzą)
Ja zawsze kupowałam Mixol u wetów, ale strasznie podrożał jak ostatnio widziałam

Kot aguli nie jest taki mały, ma ok 8 tygodni
A swoją drogą nie wiedziałam, nie mam doświadczenia, jeszcze może ta wiedza przyda się kiedyś . Aż sprawdzę z ciekawości jaki jest skład kociego naturalnego mleka, byłam pewna, ze zawiera laktozę. I dlaczego maleńkie oseski tak źle reagują na krowie.

Puszek pił mleko od Psotki pół roku, ale mleka dla kociąt kupionego nie chciał nigdy pić.

Oj to Pusio niezły sysak był!-mamcia cierpliwie to znosiła?

Tak Kaiko Psotka była bardzo cierpliwa.